wtorek, 6 lutego 2018

"Paryż, mój słodki" - Amy Thomas

Miłośniczka Francji i czekolady wyrusza na słodki podbój Paryża!

Amy Thomas w Paryżu zakochana jest na zabój i szaleje na punkcie gorzkiej czekolady.
Kiedy otrzymuje propozycję pracy dla Louisa Vuittona, bez wahania pakuje walizkę i przeprowadza się z Nowego Jorku do Paryża.


Poczuj aromat masła zapiekanego w warstwach francuskiego ciasta! 
Delektuj się chrupkim, ciągnącym, ale lekkim jak piórko
tęczowym makaronikiem, oddaj się rozkoszy cudownie gładkiej i aksamitnej czekolady!
Daj się uwieść francuskim delicjom i poczuj słodko-słony smak paryskiego życia!
 


***

Przechodząc obok książkowych półek w Księgarni, nie mogłam oprzeć się okładce. 
To niesamowite, jaką moc przyciągania, może mieć okładka książki. 
Wzięłam książkę do ręki, przeczytałam końcową okładkę i przepadłam bez końca... 
Dosłownie dwa cytaty dopełniły mnie w przekonaniu, do zakupu...


"Amy na rowerze przemierza brukowane uliczki Paryża w poszukiwaniu najdoskonalszych i najpyszniejszych cukierniczych cudów".


"Jej plan jest prosty... Chce poznać tajniki francuskiej kuchni, zwiedzić południową Francję i nauczyć się francuskiego. A może wreszcie się zakocha?"

Być może dlatego, że tak jak Amy jestem miłośniczką słodkości obecnie na etapie "poszukiwania kulinarnych cudów", a być może okładka sprawiła, że spodziewałam się znacznie więcej po tak obiecujących opisach. Szczerze powiedziawszy, mam mieszane uczucia i nie wiem, do jakiej kategorii mogłabym tą książkę zakwalifikować.

Jeśli jako przewodnik - to spełnia tu swoja funkcję idealnie. Znajdziemy opisy kawiarenek, piekarni, które Amy odwiedziła w poszukiwaniu tej najlepszej babeczki, pralinki, czekolady czy słodkich makaroników. Jej opisy, czasem sprawiały, że miałam wrażenie, jakbym siedziała w tej kawiarni i sama zjadała to "słodkie cudeńko". Innym razem był tylko pobieżny i ciężko było mi sobie wyobrazić, jak to ciastko wygląda. Jedno jest pewne, po przeczytaniu książki mam kolejne marzenie. Wiele bym dałaby kiedyś wybrać się do "Miasta Świateł". Odwiedzić, chociaż część tych słodkich miejsc, których adresy znajdziemy w książce i które tak pysznie opisała autorka. Spróbować prawdziwej ciepłej paryskiej bagietki i maślanego croissanta, popijając pyszną, słodką czekoladę i zatopić zęby w ciągnącym się makaroniku, którego nigdy nie miałam okazji spróbować. Ach! Jak niewiele potrzeba, by się rozmarzyć. Mam nadzieje, że to marzenie się kiedyś spełni.

sobota, 3 lutego 2018

"Magiczne miejsce" Agnieszka Krawczyk. Tom I




Z samego rana zapraszam Was na recenzję książki, od której nie mogłam się oderwać.

„Magiczne Miejsce” Agnieszki Krawczyk to moje pierwsze spotkanie z twórczością tej autorki. Myślę, że bardzo udane. Powieść pochłonęła mnie bez reszty. Być może dlatego, że uwielbiam stare zamki, dworki, miejsca, które skrywają w sobie pełno tajemnic. I ta powieść taka właśnie jest. Pełna opisów pięknych miejsc i tajemnic.

 



Witold Mossakowski, 35letni Minister Spraw Zagraniczny, postanawia kupić zabytkową posiadłość rodziny Tyczyńskich w niewielkiej wiosce o nazwie Ida. Poznaje tam wspaniałych ludzi, którzy jak się stopniowo będzie okazywać, zupełnie odmienią jego życie i pogląd na nie. Przemiłą i uroczą Panią sołtys Milę, pasjonatkę astronomii, nauczycielkę hiszpańskiego. Byłą dziedziczkę zamku, Panią Teklę, która zajmuje się produkcją pięknie pachnących i niepowtarzalnych perfum. Wojtka i Alberta – którzy uczyli w tamtejszej szkole, a także przyjaciół pani sołtys. Małą Anielkę, pasjonatkę Harrego Pottera. Jak również Państwa Kowalów, Gabrielę, która gotowała przepyszne obiady i jej męża, który pomagał w pracach remontowych. 

Cała powieść jest bardzo lekka a zaraz magiczna. Autorka wciąga nas w wir ukrytych tajemnic nie tylko samego zamku, ale także danych bohaterów, ich przeszłości. Z każdym rozdziałem poznajemy ich bardziej a także w napięciu czekamy na to co nastąpi. Niezwykłej magii dodaje również pojawienie się wątków Harrego Pottera jak również pojawienie duchów, konspiracje bohaterów. Jak w każdej powieści jak i w życiu są dobrzy i źli. I tu bardzo autorka sprawnie lawirowała wśród bohaterów, ich tajemnicami, życiem, charakterem, niekiedy bardzo mnie zaskakując. Czytało się naprawdę fantastycznie i chciało brnąć dalej w ich życie.
„Magiczne miejsce” cóż mogę powiedzieć, czyta się łatwo i przyjemnie. Pozwala oderwać się nam o rzeczywistości i znaleźć w miejscu, które skłania nas do refleksji, zastanowienia się nad tym co jest w życiu ważne. 

Z niecierpliwością zatem sięgam po tom drugi tej powieści, by dowiedzieć się, czym tym razem

Wszelkie projekty i fotografie na tej stronie stanowią własność autora. Kopiowanie i rozpowszechnianie fotografii bez naszej zgody jest zabronione. Copyright © 2018-2024 Anna&Sebastian