„- Brzmi strasznie. Byłaś u prawnika?
- Byłam u tarocistki.
- Prawie to samo...”
Autor: Anna Janiak
Tytuł: Pudełko pełne starych spraw
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data
wydania: 18
- 02 – 2025
Liczba
stron: 320
Gatunek: powieść obyczajowa, romans
Powieść obyczajowa z odrobiną romantyzmu i
szczyptą komedii.
Po serii prywatnych i zawodowych zawirowań Olga zaczyna mieć poczucie, że jej
życie to pasmo porażek. Jest tuż przed czterdziestką, nie ma pracy, a zamiast
nowego stanowiska dostaje… kontakt do tarocistki. Ta ocenia, że wszystkiemu
winna jest rodzinna klątwa, i sugeruje wyjazd na Kaszuby. W starociach babci
Olga znajduje tajemniczy stary klucz i dziwną notatkę, które zaprowadzą ją w
okolice Kościerzyny, do pensjonatu jej przyjaciółki.
Tam na Olgę czekają zagadkowe wydarzenia, przemyślane intrygi, nowe znajomości
i zaskakujące odkrycia, które pozwolą wyjaśnić rodzinne sekrety oraz pomogą
zrozumieć, co w życiu jest naprawdę ważne.
„Ja się naprawdę doskonale odnajduję we wszystkim. I jestem zdesperowana. Za chwilę kończę czterdzieści lat i muszę zaczynać od nowa. Muszę coś robić, bo na garnuszku babci długo nie pociągniemy. Ani ja, ani babcia.”
Gdy wali się świat i nie wszystko jest takie, jak
być powinno, niekiedy z dobrą radą przychodzi nie tylko przyjaciółka, ale …
także tarocistka. I choćbyśmy się zapierali, że nie wierzymy w takie rzeczy,
los daje nam pstryczka w nos i pokazuje, że niekiedy życie bywa
nieprzewidywalne, a tajemnice z przeszłości potrafią zaskoczyć.
Gdy Olga traci pracę. Po rozwodzie z mężem nie ma
też dachu nad głową i postanawia zamieszkać u babci. Ale okazuje się, że babcie
chcą eksmitować, bowiem od dłuższego czasu nie płaci rachunków i pracownicy w
gminie, uważają, że kobieta nie powinna mieszkać sama, proponując jej, że umieszczą
ją w domu seniorów. Olga słysząc to, wstawia się za babcią, jednocześnie podnosząc
alert w rodzinie, że babcia wymaga opieki a w pierwszej kolejności trzeba
spłacić zaległości, by nie zabrali jej domu. Przy okazji dowiaduje się, że dom
w którym mieszka tyle lat, nie jest do końca jej własnością.
Olga przypomina sobie, że koleżanka z pracy zamiast
numeru do pośredniaka, dała jej numer do tarocistki, twierdząc, że co jej
szkodzi pójść po poradę. Dziewczyna z początku nastawiona negatywnie na to,
pewnego dnia znajduje w domu babci tajemniczy klucz i karteczkę z dziwną
notatką. Babcia oczywiście twierdzi, że to nic nie znacząca rzecz, i powinna ją
wyrzucić. Ale Olga czuje, że babcia mimo iż twierdzi, że nic nie pamięta, to
jednak nie chce jej wszystkiego powiedzieć. Postanawia więc skorzystać z rady
koleżanki i udaje się do tarocistki. Ta zaś po rozłożeniu kart, sugeruje jej,
by nie podejmowała teraz pracy, a wyjechała na Kaszuby do Kościerzyny, gdzie
znajduje się pensjonat jej przyjaciółki i tam powinna szukać odpowiedzi na
rodzinne sekrety i odszukać swoich korzeni, poznać historię rodziny i raz na
zawsze zamknąć klątwę, która przechodziła z pokolenia na pokolenie. Przy okazji
wspomniała, że czeka ją miłość, a praca przyjdzie z czasem.
Czy uda jej się rozwiązać zagadkę? Co takiego wydarzyło się przed wojną, że została rzucona klątwa na jej rodzinę? Kim była pewna tajemnicza dama? I czy miłość można spotkać wszędzie? A przede wszystkim, czy Oldze uda się zaznać w końcu szczęścia?
Tego dowiecie się oczywiście czytając książkę,
która momentami dostarczy wam mnóstwo komicznych i zabawnych sytuacji. Ale nie
zabraknie też wzruszeń. Ja czytając ją bawiłam się wyśmienicie. I gorąco Wam
polecam. Przyjemna, lekka lektura, w sam raz na nadchodzące letnie wieczory.
Polecam gorąco.
Za egzemplarz recenzencki dziękuje Wydawnictwu
Prószyński i S-ka.
Każdą wypijemy z wielką przyjemnością i będzie to dla nas ogromna motywacja do dalszej pracy nad blogiem.
Z pozdrowieniami A&S.
Zarys fabuły książki bardzo mnie zaciekawił i chciałabym poznać tę historię w całości.
OdpowiedzUsuńJaka piękna okładka. I fabuła też mnie zainteresowała.
OdpowiedzUsuńPiękne wydanie, tarocistka i tajemnice to coś co zachęca razem z Twoją recenzją.
OdpowiedzUsuń