niedziela, 30 stycznia 2022

"Dom (nie)spokojnej starości." Anna Kasiuk, Alek Rogoziński. Recenzja.

"Samotność to jedna z najbardziej bolesnych chorób świata, a w dodatku nie ma na nią żadnych farmaceutyków."

Autor: Anna Kasiuk. Alek Rogoziński

Tytuł: Dom (nie)spokojnej starości

Wydawnictwo: Skarpa Warszawska

Data wydania: 27-10-2021

Liczba stron: 336

Gatunek: literatura obyczajowa, romans

 

MOJA OCENA: 8/10

 

Losy czterech kobiet krzyżują się w jednym miejscu. W dodatku takim, które mało komu dobrze się kojarzy...

Kiedy Ludmiła i Emilia trafiają do domu opieki dla seniorów, są pewne, że wszystko, co w życiu najlepsze, mają już dawno za sobą. Paradoksalnie to samo myśli Justyna, młodsza od nich o dwadzieścia lat kierowniczka tej placówki, rozwódka, zdradzana latami przez męża i to z jej byłą najlepszą przyjaciółką. Jedyną kobietą, która ma jeszcze nadzieję na to, że czeka ją coś dobrego, jest Lena, zbuntowana nastolatka, która pomaga pensjonariuszom jako wolontariuszka.

Kiedy okaże się, że jesień życia wcale nie musi być monotonna i nudna, dom spokojnej starości zamieni się w dom bardzo niespokojnej starości, na jaw wyjdą mrożące krew w żyłach tajemnice z przeszłości starszych pań, a we wszystko wmiesza się niesforny Amor, nagle okaże, że placówce, którą wszystkie cztery kobiety zaczęły traktować jak swój dom, grozi zamknięcie. Aby ją uratować potrzeba cudu! Na szczęście zbliża się pora, kiedy cuda lubią się wydarzać...

"Dom (nie)spokojnej starości" to dodająca otuchy komedia romantyczna, która udowadnia, że nigdy nie jest za późno, aby odkryć swoje powołanie, przeżyć ognisty romans, a przede wszystkim znaleźć prawdziwych przyjaciół.

Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

 


W „Zacisznym kąciku” -  czyli domu (nie)spokojnej starości pojawiają się nowe pensjonariuszki.

Emilia, która jest emerytowaną dziennikarką śledczą. Jej pojawienie się tam, sama bohaterka ma nadzieję, że nie potrwa zbyt długo. Bo jak twierdzi, jej mąż już na nią czeka u bram Św. Piotra.

Drugą zaś pensjonariuszką jest Maria, która jak na panią w podeszłym wieku, ma dość sporo energii i zaplecze zwariowanych pomysłów. Maria trafia tutaj na trzy miesiące, bowiem jej dzieci nie mogą w tym czasie się nią zaopiekować. Ale ten czas zamierza wykorzystać efektywnie. Przez co wierzcie mi, nie będziecie się nudzić.

Justyna kierująca placówką zaczyna mieć problemy. Musi podjąć decyzję,  która przesądzi losy pensjonatu. W tym samym momencie wali się też nie tylko jej życie związane z tym domem, ale również prywatne. Ona również uważa, że wszystko co dobre się już dla niej skończyło. Ale jak to w komediach kryminalnych bywa… Z odsieczą Pani dyrektor przychodzą staruszkowie. Jedna z pensjonariuszek „przypadkiem” podsłuchuje rozmowę i przekazuje wieści dalej. Wspólnymi siłami łączą się z innymi pensjonariuszami wymyślają plan, jak uratować „Zaciszny kącik”. Co z tego wyniknie?

Z pewnością mnóstwo śmiechu. Tak dobrze się już dawno nie bawiłam. Poza planem uratowania pensjonatu, poznajemy również bliżej jego mieszkańców oraz pracowników. M.in. Mateusza, który jest pielęgniarzem, po cichu podkochującym się w Pani Dyrektor – Justynie.


Lenę, która jest wolontariuszką. Mimo iż dziewczyna ciężko doświadczona przez życie i jest dopiero w liceum, to zawsze uśmiechnięta i pełna wiary w lepsze jutro.

Dom (nie) spokojnej starości, to przezabawna komedia kryminalna. Pełna akcji, śmiesznych powiedzonek, zabawnych ale też smutnych sytuacji. Jest to też po części komedia romantyczna, w której nie zabraknie wątków miłosnych.

„I co, córko? Po co ci były te środki pobudzające? – przywołał temat, który budził jego dużo większe zainteresowanie.
– Do mojego kolejnego grzechu – rzekła Stasia z wyraźnie wyczuwalną ekspiacją. – Uprawiania stosunków pozamałżeńskich. Z  podszeptu szatana!
– Do czego?! – Zdumienie księdza było tak wielkie, że Maria z trudem zdusiła chęć roześmiania się na głos. – W twoim wieku?!
– Serce nie sługa – wyjaśniła Stasia.
–  Ale toż przecież nie mogło tych stos... – ksiądz w  odpowiednim momencie się zmiarkował – tych aktów natury intymnej być zbyt wiele.
– Zdziwiłby się wielebny – westchnęła Stasia. – Parzyli my się z moim ukochanym niczym króliki na wiosnę. „

Żeby sprawdzić jak to było i jak to się skończyło, koniecznie sięgnijcie po tę książkę. Ból brzucha ze śmiechu gwarantowany.

Przyjemnej lektury!

18 komentarzy:

  1. No ja jednak się nie zdecyduje. Nie jestem fanką jednego z autorów. I gdy widzę to jedno nazwisko, wiem, że nie ma sensu czytać.
    Ważne jednak, że Tobie się ta książka podobała:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mi się podobała. Świetna odskocznia od codzienności. Proszę się z góry nie zniechęcać. Może warto dać autorowi szansę. A może akurat książka sprawi Ci ogromną przyjemność? :) Pozdrawiam cieplutko.

      Usuń
  2. Muszę przeczytać! Widziałam kilka razy w Internecie, ale jakoś wydawało mi się, że to książka nie dla mnie. A tymczasem widzę, że to dokładnie taka książka jak lubię!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wspaniała. Ogromna dawka pozytywnej energii, a przy okazji można się nieźle uśmiać :) Polecam gorąco. Jest dostępna również w formie audiobooka.

      Usuń
  3. Ten duet czeka na mojej półce. Uwielbiam oboje autorów, więc niebawem zajrzę do tej powieści.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie daj jej się dłużej kurzyć :) Gwarantuję Ci dobrą zabawę i przyjemnie spędzony czas.

      Usuń
  4. Muszę przyznać, że mnie zaciekawiłaś. Jeśli można się pośmiać i przeżyć wątek miłosny, to się chętnie skusze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj można, można. To było moje pierwsze spotkanie z piórem tych autorów i tak mi się spodobała, że właśnie kończę kolejną książkę. Tym razem napisaną tylko przez Alka Rogozińskiego, ale również bardzo świetną.

      Usuń
  5. za komediami romantycznymi nie przepadam. Wierzę że lektura znajdzie zainteeresowanie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że sporo osób sięga po nie, by się oderwać i spróbować czegoś nowego. Mnie zachwyciła. Miałam okazję wcześniej czytać książki Olgi Rudnickiej, więc śmiało mogę stwierdzić, że bardzo lubię ten gatunek literacki. Polecam. Warto spróbować :)

      Usuń
  6. Siostra miała okazję zapoznać się z tą powieścią i była zadowolona z lektury.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Książka ma wiele dobrych opinii. Ja również przyznaję jej ogromnego plusa. Bardzo mi się spodobała. Polecam gorąco.

      Usuń
  7. Coś czuję, że to przezabawna i bardzo fajnie napisana książka. Chętnie ją uwzględnię na swojej liście do przeczytania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Potrafi poprawić humor. Szczególnie jedna z pensjonariuszek, która swoimi pomysłami, potrafi postawić wszystkich na nogi :) Polecam gorąco.

      Usuń
  8. Przeczytałam kilka książek Rogozińskiego, ale to nie moje klimaty więc odpuszczę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, że się nie udało, ale każdy lubi coś innego i z tym się zgadzam. Nie każdemu musi podpasować twórczość autora.

      Usuń
  9. Ja z chęcią sięgnęłabym po tę książkę, bardzo lubię takie historie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z pewnością spędzisz miły wieczór. Ja się dobrze przy niej bawiłam.

      Usuń

Wszelkie projekty i fotografie na tej stronie stanowią własność autora. Kopiowanie i rozpowszechnianie fotografii bez naszej zgody jest zabronione. Copyright © 2018-2024 Anna&Sebastian