wtorek, 18 stycznia 2022

"Drzewko szczęścia" Magdalena Witkiewicz. Recenzja.


Autor: Magdalena Witkiewicz

Tytuł: Drzewko szczęścia

Wydawnictwo: Filia

Data wydania: 27-10-2021

Liczba stron: 384

Gatunek: literatura obyczajowa, romans

 

MOJA OCENA: 10/10

 

 

Tej zimy zejdzie lawina... śmiechu!


Kornelia Trzpiot, dość leciwa dama, podczas wieczerzy wigilijnej oznajmia rodzinie, że do szczęścia, zarówno doczesnego, jak i wiekuistego, potrzebny jest jej wyłącznie herb. Nikt z osób zebranych przy stole nie zdaje sobie sprawy, że jest to głęboko przemyślana strategia naprawiania relacji rodzinnych, uknuta przez Kornelię i jej przyjaciela proboszcz w noc przed pierwszymi roratami. Rodzina bowiem stara się ukryć przed seniorką rodu różne sekrety. Ale Kornelia widzi wszystko.

Herb jest tylko pretekstem. Najważniejsze jest to, by scalić na nowo nieco rozsypującą się rodzinę. Bo to w rodzinie tak naprawdę jest siła. A resztę da się załatwić, także tytuł szlachecki...

Uroczy rodzinny galimatias. Będziecie się śmiać i fantastycznie bawić! To jedna z tych książek Magdaleny, które lubię najbardziej. Alek Rogoziński

Powyższy opis pochodzi od wydawcy.


„Herb nie był istotny. Ważne było to, by przez ten rok, który miał nadejść , wnikliwie poznali swoją rodzinę, aż do korzeni. By poczuli więź, wspólnotę. Przecież tak tego każdemu brakuje”.

„Drzewko szczęścia” Magdaleny Witkiewicz, to kolejna bardzo dobra, a wręcz powiedziałabym genialna powieść. Wierzcie mi, już dawno się tak nie uśmiałam podczas czytania. Uśmiech nie schodził mi z ust.

„Mówi się, że z rodziną to najlepiej wychodzi się na zdjęciu. Oni już nawet zdjęć wspólnych sobie nie robili. Wszyscy tacy jacyś zabiegani codziennie, przerażeni życiem. Jakby chcieli je przeżyć jak najszybciej. Od weekendu do weekendu, od wakacji do wakacji, zapominali, że kiedy nadejdą te kolejne wakacje, kolejny urlop, to będą już rok starsi i rok bliżej śmierci. I że tego czasu nie da się cofnąć”.

Rodzina to główny wątek tej historii. Podczas kolacji wigilijnej dziewięćdziesięciotrzyletnia Kornelia Trzpiot informuje wszystkich zebranych, że nie umrze bez Herbu. A jeśli Herb się nie znajdzie, cały majątek przepisze biednym. W ten sposób chce zintegrować rodzinę do wspólnego zaangażowania w poszukiwanie. Widzi bowiem wiele rzeczy, których inni nie dostrzegają. Ukrywają to przed starszą Panią, myśląc, że niczego się nie domyśla. Tym czasem, Kornelia widzi znacznie więcej. Uważa, że jeżeli czegoś nie wymyśli, to po jej śmierci rodzina się rozpadnie.

„Może tak to już jest, że u kresu życia otwiera się trzecie oko, które widzi to, co niewidoczne jest dla reszty świata”.

Czy plan Kornelii się powiedzie? Czy niektórzy, będą potrafili docenić to co mają? A innym otworzą oczy, na to, co do tej pory było niewidoczne?

„Zastanawiam się, czy zawsze bardziej pamiętamy chwile, gdy zostaliśmy zranieni, od tych, gdy my kogoś zraniliśmy”.

„Drzewko szczęścia” to nie tylko lekka powieść z mega dużą dawką humoru. Ale powieść, która skłania również do refleksji. Magdalena Witkiewicz stworzyła fabułę, której poznajemy bliżej rodzinę Pani Kornelii. Dzieci, wnuków i prawnuków. Każdy ma swoją historię, własną tajemnice i problemy. Ale od czego jest Rodzina, bliscy, przyjaciele.


„Moja mama mówiła, że dobry dzień jest zawsze początkiem dobrych dni. Bo gdy się ma zły dzień, to istnieje duża szansa, że następny będzie lepszy”.

W tym pędzie życia, są wartości, których nie zauważamy. Rodzina powinna być zawsze najważniejsza. Niekiedy jednak o tym zapominamy. Gonimy za karierą, za pieniędzmi, a nie doceniamy, że obecność ukochanej osoby i jej szczęście, są bezcenne i o wiele ważniejsze w życiu. Tego nie da się kupić. Nie można też cofnąć czasu. Możemy jednak zatrzymać się na chwilę, docenić to co mamy i zmienić się tak, by nie popełniać więcej błędów.

„Dobrze wspomina się chwile sukcesu, kiedy coś nam się udało, ale każdy z nas ma takie momenty ze swojej przeszłości, na które chciałby spuścić kurtynę zapomnienia”.

Piękna, cudowna, ciepła powieść z ogromną dawka energii i humoru. Do czytania nie tylko w święta, ale i przez cały rok. Polecam gorąco.

„Może to prawda, że człowiek może wszystko, pod warunkiem, że bardzo tego chce”.

 

Miłej lektury! 

Ania


12 komentarzy:

  1. Coś dla mojej bliskiej koleżanki, lubi takie klimaty. Może jej polecę, muszę spytać czy zna książki autorki. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie. Przy tej książce, ból brzucha gwarantowany :)

      Usuń
  2. Bardzo przyjemna opowieść, dobrze się przy niej bawiłam. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kiedyś czytałam jakąś publikacje tej autorki, nawet byłam na spotkaniu autorkim;) Czyta sie szybko jej ksiażki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojej jak wspaniale. Jeszcze nie miałam okazji, być na takim spotkaniu, ale bardzo bym chciała. To prawda. Czyta się szybko i przyjemnie.

      Usuń
  4. Nie miałam okazji czytać tej książki, ale czeka na półce na swoją kolej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sięgnij po nią jak najszybciej. Nie pożałujesz. Ja się bawiłam rewelacyjnie podczas czytania.

      Usuń
  5. Nie czytałam żadnej książki tej autorki , będę musiała to w końcu zmienić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czym prędzej. Ja już mam kilka za sobą i jeszcze nigdy się nie zawiodłam.

      Usuń
  6. Nigdy wcześniej nie słyszałam o tej książce, chętnie przyjrzę się bliżej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam gorąco. Idealna na poprawę humoru w tak ponure i szare dni.

      Usuń

Wszelkie projekty i fotografie na tej stronie stanowią własność autora. Kopiowanie i rozpowszechnianie fotografii bez naszej zgody jest zabronione. Copyright © 2018-2024 Anna&Sebastian