poniedziałek, 4 marca 2024

"Miłość szyta na miarę" Paulina Wiśniewska. Recenzja.

„Bo widzisz, miłość jest nie tylko wtedy, gdy jest dobrze, lecz również wtedy, gdy grunt się chwieje pod nogami. I to właśnie te chwiejne momenty pokazują, ile jesteśmy w stanie zrobić dla drugiej osoby.”

Autor: Paulina Wiśniewska

Tytuł: Miłość szyta na miarę

Wydawnictwo: Lucky

Data wydania: 09 - 02 - 2024

Liczba stron: 344

Gatunek: literatura obyczajowa, romans

 


Alicja zostawia swoją pracownię krawiecką pod opieką koleżanek, a sama wyjeżdża na wieś do rodziców, by odpocząć i zdobyć inspiracje dla nowych pomysłów. 

Chociaż jej rodzina zawsze wydawała się zwyczajna i bez tajemnic, Alicja przypadkiem odkrywa, że zupełnie nie zna jej prawdziwej historii. Co zaskakujące, nawet jej mama i ciotka niewiele wiedzą o losach swoich przodków. 

Kiedy dziewczyna znajduje na strychu pamiętniki prababci, nagle się okazuje, że nawet to, co im wmawiano, nie pokrywa się z rzeczywistością.

Jak niezwykła opowieść Eleonory o przyjaźni, poświęceniu i miłości wpłynie na losy kobiet? 

Czy pamiętniki pozwolą im odzyskać brakujące ogniwa dziejów rodziny? 

A może dzięki nim odnajdą coś - lub kogoś - jeszcze?

„Nie potrzebowali słów czy wielkich deklaracji, aby okazywać sobie uczucia. Czasami wystarczyło spojrzeć w oczy, by wiedzieć, że to właśnie miłość.”



„Miłość szyta na miarę” Pauliny Wiśniewskiej, to książka, którą trzeba przeczytać. Dostarczy Wam wiele wzruszeń, łez emocji a także ukojenia. Przepełniona jest miłością, która niekiedy bywa również smutna i gorzka, ale tej najsłodszej, również nie zabraknie.

Alicja Milczek prowadzi w Toruniu swoją wymarzoną pracownie krawiecką o sympatycznej nazwie: „Alicja w Krainie Sukienek”. Od zawsze marzyła o stworzeniu miejsca, w którym będzie mogła rozwijać swoją pasję. Wymagało to od niej mnóstwo poświęceń, ale się udało. Bo czego się nie robi, by spełnić swoje marzenie? Pasję i miłość do szycia miał od urodzenia i zawsze zastanawiała się po kim? Bo ani mama, ani babcia nigdy za tym nie przepadały.

Mama Alicji uwielbiała wolny czas spędzać w ogrodzie. Ojciec zaś najwięcej czasu spędzał w polu, bowiem rodzice mieszkali w Miłej, niewielkiej wsi o sympatycznej nazwie, gdzie prowadzili malutką gospodarkę.

Zmęczona pracą Alutka, jak pieszczotliwie nazywała ją mama, postanawia na kilka dni pojechać do rodziców, by troszkę nabrać sił przed nadchodzącym sezonem i zainspirować się przyrodą, do stworzenia kilku projektów sukien, którymi mogłaby zaskoczyć swoje klientki. Pracownie zostawia pod opieką swoich koleżanek i współpracownic.

Będąc u rodziców, pewnego dnia znajduje na strychu pamiętniki z okresu wojennego, pisane przez prababcię Eleonorę.

W rodzinie nigdy się nie mówiło o prababci. Alicja była przekonana, że nie żyje, bo nawet babcia Helena, nigdy nic nie wspominała o swojej mamie. Historia tam zapisana, odkrywa tajemnice rodziny, a także opowiada o bardzo smutnym losie babci.

Tą informacją postanawia podzielić się z rodzicami. Jak się okazuje, mama dzień wcześniej znalazła zniesione pamiętniki ze strychu przez córkę. Nie mogąc zasnąć w nocy, czytała je do rana. Obie postanowiły, podpytać siostrę mamy, która mogła coś wiedzieć o prababci, a nigdy nie wspominała, że wie. Była bardziej zżyta z matką, córką Eleonory.

To jednak nie było zbyt łatwe, bowiem mama z ciocią, również od kilku lat nie miały ze sobą kontaktu, mimo iż mieszkały 30km drogi od siebie. Czyżby tradycja rodzinna? A może fatum?

„Przeszłość ma ogromne znaczenie dla przyszłości, niejako ją kształtuje i determinuje pewne cechy charakteru.”

Alicja postanawia odkryć rodzinną tajemnicę, a także odszukać już prawie stuletnią prababcię. Czuje bowiem, że Eleonora żyje i być może dowie się od niej, dlaczego nigdy nie było im dane się spotkać? Dlaczego babcia Helena, nie chciała mieć kontaktu z własną matką i nigdy o niej nie wspominała?

W ostatnich notatkach Alicja znajduje informację, gdzie prababcia może mieszkać. Postanawia to sprawdzić. 

Ta historia, choć może nie jest do końca realna, to jest cudowna.

Pokazuje, że w życiu nie wszystko jest łatwe, kolorowe, proste, ale jeśli się kogoś kocha i wierzy w coś mocno, to wiara i miłość może zdziałać cuda.

„Podobno nigdy nie jest za późno, aby cokolwiek zmienić. Życie składa się z całego pasma decyzji, których podjęcie nie daje gwarancji, że dany wybór był dobry.”

Historia Eleonory jest bardzo smutna. Lata w których przyszło jej żyć, były latami z okresu drugiej wojny światowej. To był bardzo trudny czas. Zarówno dzisiaj, jak i wtedy, ludzie mieli plany, marzenia. Przeżywali rozterki miłosne, mieli problemy rodzinne.

„Ludzie mówią, że idą ciężkie czasy, a dla mnie najważniejsza jest rodzina i będę ją chronić za wszelką cenę.”

Młodziutka Eleonora, miała przyjaciółkę, która była dla niej Bratnią Duszą. Niestety matka nie akceptowała tej przyjaźni, bowiem Matylda była Żydówką. A jak wiadomo, w tamtych czasach, przyjaźń z kimś takim, mógł ściągnąć na całą rodzinę kłopoty. Eleonorze jednak to nie przeszkadzało i to jest najpiękniejsze. Pokazuje, że jeśli się kogoś kocha to prawdziwa przyjaźń gotowa jest na wiele poświęceń. I tak było tutaj… Nie chcę Wam zdradzać, bo odbiorę Wam całą przyjemność czytania. Co takiego się wydarzyło, dowiecie się z kartek książki.

„Wiadomo, całego świata nie da się zbawić, ale jeśli choć jedno życie można uratować, warto podjąć próbę.”

Powiem Wam jedynie, że historia, którą poznacie z pewnością skłoni Was do refleksji. Ukazuje ona bowiem portret różnych kobiet. Z okresu drugiej wojny: Eleonory, jej matki Kazimiery, siostry Lilki, Matyldy - przyjaciółkę Eleonory. Współcześnie: Córkę Eleonory – Helenę, jej dwie córki Adelę oraz Anielę, matkę Alicji. Dzielą je lata, ale łączy jedno… siła i upartość.

„Ludzie mówią, że idą ciężkie czasy, a dla mnie najważniejsza jest rodzina i będę ją chronić za wszelką cenę.”

Bez względu na okoliczności i lata, w których przyszło im żyć, każda z nich pokazuje swoją siłę. A pewne niedomówienia i brak porozumienia z przeszłości, ciągną się przez lata.

Czy Alicji uda się to odczarować? Czy poznając historię prababci, rodzina w końcu sobie przebaczy? Niedomówienia i brak zrozumienia, mogą wyrządzić wiele złego? Czasami tak niewiele trzeba. Jedna niezgoda, może doprowadzić, że kolejne pokolenia, będą na tym cierpiały.

„Miłość szyta na miarę” pisana jest emocjami, których jest tutaj bardzo dużo. Z każdą stroną będziecie odkrywać tajemnice, których finał z pewnością Was zaskoczy, otulając niczym ciepły kocyk.

Polecam Wam tę książkę gorąco.

Za egzemplarz recenzencki dziękuję Wydawnictwu Lucky.


Jeśli podoba Wam się to o czym piszemy na blogu i chcielibyście nas wesprzeć, możecie postawić nam wirtualną kawę. Wystarczy kliknąć w poniższy link. 

POSTAW NAM KAWĘ

Każdą wypijemy z wielką przyjemnością i będzie to dla nas ogromna motywacja do dalszej pracy nad blogiem.

Z pozdrowieniami A&S.

2 komentarze:

  1. Już sam początkowy cytat umieszczony w recenzji, bardzo zachęcił mnie do przeczytania książki. Lubię takie emocjonalne, mądre i refleksyjne powieści.

    OdpowiedzUsuń

Wszelkie projekty i fotografie na tej stronie stanowią własność autora. Kopiowanie i rozpowszechnianie fotografii bez naszej zgody jest zabronione. Copyright © 2018-2024 Anna&Sebastian