Z twórczością Krystyny Mirek, miałam okazję się
spotkać czytając Sagę rodu Cantendorfów, która bardzo mnie urzekła, dołączając
tym samym do grona autorek, których powieści z pewnością zagoszczą na mojej
półce.
Tym razem jedną z książek, podarowanych od Mikołaja
była powieść „Tylko jeden wieczór”. Co
prawda przeczytałam ją po świętach, ale powiem Wam, że każda pora jest dobra by
po nią sięgnąć. Książka chwyta za serce, ma w sobie ogromny pokład miłości i
ciepła oraz skłania do refleksji.
„Tylko jeden wieczór” Krystyny Mirek to powieść,
która wzrusza i uświadamia człowiekowi jak łatwo zatracić takie wartości jak
miłość, dom, rodzina. Jak łatwo pieniądz potrafi zepsuć człowieka i zburzyć to,
co budował i o co walczył zanim stał się bogaty. Jak można łatwo grać i
zakładać maskę na każdą okazję, a nie dostrzec tego co się traci. Krystyna
Mirek pokazała nam jak życie potrafi być przewrotne i w jednej chwili zmienić
wszystko o 180 stopni, a także podkreśliła, ile można stracić jeśli w porę się
nie obudzimy z tego letargu pogoni za pieniędzmi. I jak wiele możemy stracić
jeśli w porę nie przejrzymy na oczy.
Nie chcę zdradzać Wam fabuły, bo wiadomo, że
później jak człowiek wie już o czym jest książka, to odkłada ją na półkę bez
czytania i sięga po inną. Ale chciałabym Was zachęcić by po nią sięgnąć, bo
naprawdę warto. Czyta się ją lekko. W
moim przypadku, nie mogłam się oderwać, bo byłam ciekawa co będzie dalej.
W powieści ukazane są dwa wątki. Głównej bohaterki
Sylwii Nowak– aktorki filmowej, która występuje pod pseudonimem Amandy Diamond.
Bohaterki, co na co dzień zakłada maskę w której gra kochającą żonę, matkę,
idealną Panią domu a tak naprawdę skrywa ogromną tajemnicę, zmaga się z problemami, tęskni za szczęściem,
miłością i ciepłem, które minęło wraz z przypływem gotówki i sławy. Na kilka
dni przed Wigilią dowiaduje się o śmierci siostry, która zostawia jej pod
opieką swoja córkę. I od tego momentu wszystko zaczyna się zmieniać.
Drugą osobą, której życie przewróci się do góry
nogami jest Marcin, syn Zosi – kobiety, która sprząta biura, gdzie pracuje Sylwia.
Marcin, to bardzo łatwowierny o dobrym sercu chłopak, który chcąc pomóc swojemu
przyjacielowi wpakował się w niezłe tarapaty, gdzie stawką jest jego rodzina, żona
i dzieci. Ale nic więcej nie zdradzę, resztę musicie już sami przeczytać.
Krystyna Mirek po raz kolejny
mnie zaskoczyła. Byłam pewna, że przeczytam słodką powieść o magii świąt, a tu
okazało się, że jest to pełnowartościowa historia, która skłania do refleksji i
spojrzenia na pewne rzeczy przez inny pryzmat. Dlatego
polecam i zachęcam byście sięgnęli po tą książkę bez wahania. Gwarantuje wam
kilka mile spędzonych godzin w miłym towarzystwie bohaterów „ Tylko jeden
wieczór”.
Autor: Krystyna Mirek
Tytuł: Tylko jeden wieczór
Wydawnictwo: Edipresse
Data wydania: 14 listopada 2018
Liczba stron: 352
Gatunek: literatura obyczajowa i romans
MOJA OCENA: 9/10
Pozdrawiam Ania!
Książki nie ocenia się po okładce ale ta jest tak wspaniała, że kusi aby sięgnąć po tą książkę
OdpowiedzUsuńciekawa recenzja :)
OdpowiedzUsuńTo książka z pewnoscia mi się spodoba.
OdpowiedzUsuńLubię taką tematykę
Czytałam, polecam bo naprawdę warto. Wszystkie książki tej pisarki są godne uwagi.
OdpowiedzUsuń