poniedziałek, 5 lutego 2024

"Sprawy rodzinne" Iwona Mejza. Recenzja.

„(…) ona wychowuje syna dla swojej przyszłej synowej, jeżeli będzie synowa oczywiście. Żeby nie miał dwóch lewych rąk i nie zginął na świecie. Wszystko czego się teraz nauczy, przyda mu się w dorosłym życiu i zaprocentuje.”

Autor: Iwona Mejza

Tytuł: Sprawy rodzinne

Wydawnictwo: Dragon

Data wydania: 09- 08 – 2023

Liczba stron: 320

Gatunek: literatura obyczajowa, romans

 

Monika Olszewska jest w miarę szczęśliwą mężatką i wspólniczką w agencji finansowo-ubezpieczeniowej.

Do momentu, kiedy okazuje się, że mąż Aleksander ma bardzo pojemne serce… 

Gdy nowa ukochana Olka zapada się pod ziemię, to właśnie Monika angażuje się w jej poszukiwania.


W tej kłopotliwej sytuacji pomoc przychodzi z najmniej spodziewanej strony. Monika dostaje wsparcie od teściowej – Ewy, która na każdym kroku uczestniczy w życiu już niemal byłej synowej. Perypetie rozpadającej się rodziny zbliżają do siebie obie kobiety.

Czy Monice uda się uratować małżeństwo?
Jak na jej życie wpłynie rodząca się przyjaźń z teściową?
Co jeszcze może zaskoczyć obie kobiety?

"Sprawy rodzinne" to ironiczna opowieść o tym, że życie potrafi zaskoczyć w najmniej spodziewanym momencie, a przyjaźń może narodzić się zupełnie nieoczekiwanie.


„Sprawy rodzinne” Iwony Mejza, to książka którą warto przeczytać. Pokazuje nam historie rodziny, która żyła jak w Weneckim lustrze. Po drugiej zaś stronie, kryło się życie, które wręcz odbiegało o 180 stopni od tego, które wszyscy widzieli – życie na pokaz. Bohaterowie tak dobrze odgrywali swoje role, że chyba w pewnym momencie sami zaczęli wierzyć, że tak właśnie jest.

„Nigdy nie daj ludziom poznać, że masz problemy, nawet jeżeli wiedzą, że jest coś na rzeczy, to swoim wyglądem i zachowaniem zbijesz ich z tropu. W życiu trzeba czasem poudawać, dziecko.”

Monika Olszewska miała życie bardzo poukładane, bynajmniej tak jej się wydawało. Kochający mąż, wymarzony dom – piękny i dopieszczony przez nią w każdym calu. Praca, może nie idealna, bo czasami irytująca, ale przynosząca zyski. Dzięki temu mogła sobie pozwolić na pewien luksus. A wspólniczka z którą prowadziła biuro, była osobą uczciwą i bezproblemową.  Teściowie jak z magazynu „Idealna rodzina”, kochająca się i wspierająca. Bardzo zamożni i przedsiębiorczy, bowiem Ewa, teściowa Moniki a matka Olka, posiadała sieć salonów kosmetycznych, które bardzo dobrze prosperowały. Ojciec Olka zaś pracował w ambasadzie na wysokim stanowisku. Rodzice i kochający brat, na których zawsze mogła liczyć. Wszystko prawie jak w bajce. Do momentu kiedy lustro zaczęło pękać, a na światło dzienne zaczęły wychodzić tak głęboko skrywane tajemnice…

„Nigdy nie warto rozpaczać nad rozlanym mlekiem, bo to nic nie daje. Ale warto uczyć się na błędach, niekoniecznie swoich.” 

Wszystko zaczęło się od Olka, który postanowił rozpocząć nowy etap życia, nawet nie zamierzając osobiście informować o tym żony. Monika doszukując się prawdy, odkryła, że jej mąż ma bardzo pojemne serce. W dodatku postanowił się wyprowadzić do kochanki. A żeby tego było mało, jak gdyby nigdy nic, bez żadnych skrupułów, prosi swoją żonę o pomoc w jej odnalezieniu. Bo dziewczyna niestety… zapadła się pod ziemię. W dodatku pokazując się z najgorszej strony, od jakiej Monika go nigdy nie znała.

Jak bardzo można się pomylić wobec osoby, którą się kochało i mieszkało razem pod jednym dachem? Ile twarzy może mięć jedna osoba? W dodatku okazuje się, że rodzina byłego męża skrywa w sobie bardzo wiele tajemnic, które powoli odkrywa Monika. Na domiar wszystkiego, była teściowa postanawia pomóc Monice, składając jej poważną propozycję. Czy ten układ będzie dziewczynie odpowiadał? Czym jeszcze zaskoczy ją życie? I czy naprawdę nikomu już nie można ufać? I czy uda jej się uwolnić od byłego męża? A może ich związek ma jeszcze szansę na odbudowanie?

„Właściwie nikt, albo prawie nikt, nie chce być sam, to trudne i czasem bolesne. Ale jeszcze trudniejsza jest samotność w związku, brak pewności, że ta osoba obok nas jest naszym dopełnieniem, tą brakującą połową. To już lepiej ułożyć sobie życie po swojemu, wziąć do domu psa, albo kota. Albo kota i psa, żeby i się nie nudziło.”

Książkę czytało mi się wspaniale. Z każdą stroną wraz z główną bohaterką odkrywałam karty pełne tajemnic. Poznałam historię, która momentami aż mi podnosiła ciśnienie, niedowierzając, że człowiek potrafi tak postępować? Ale fabuła książki jest pisana życiem. Może i scenariusz jest wymyślony, ale takie rzeczy i sytuacje niestety się zdarzają. Najważniejsze jednak, by się nie poddawać. Umieć zamknąć jedne drzwi a otworzyć kolejne. Mimo iż często, szarpane są przeciągami i nie tak łatwo je zamknąć.

„Zawsze są jakieś podobieństwa rodzinne, ale wiadomo, że każde kolejne pokolenie, to mieszanka poprzednich. I nie jest tak, że bierzesz z przeszłości, co chcesz, tylko to, co dają.”

Bardzo się cieszę, że po raz kolejny mogłam przeczytać książkę Pani Iwony. Jeśli jeszcze nie znacie twórczości autorki, to gorąco zachęcam byście po nią sięgnęli. 

Poprzednie cztery książki z serii ”Miasteczko Anielin”, które czytałam, otuliły mnie niczym ciepły kocyk i bardzo zżyłam się z bohaterami. Podobna więź wywiązała się tutaj. Jestem bardzo ciekawa kolejnych książek autorki. Polecam wam gorąco.

Za egzemplarz recenzencki dziękuję Wydawnictwu Dragon.


Jeśli podoba Wam się to o czym piszemy na blogu i chcielibyście nas wesprzeć, możecie postawić nam wirtualną kawę. Wystarczy kliknąć w poniższy link. 

POSTAW NAM KAWĘ

Każdą wypijemy z wielką przyjemnością i będzie to dla nas ogromna motywacja do dalszej pracy nad blogiem.

Z pozdrowieniami A&S.



6 komentarzy:

  1. Super napisana recenzja, bardzo mocno zachęca do przeczytania ;) Zaczytanamarzycielka8

    OdpowiedzUsuń
  2. Słyszałam pozytywne opinie o twórczości autorki, ale sama jeszcze nigdy jej nie czytałam 🙂

    OdpowiedzUsuń
  3. Książki tej autorki są naprawdę zachwycające i warte przeczytania.

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję za podpowiedź. Chętnie sięgnę w wakacje po tą książkę.

    OdpowiedzUsuń

Wszelkie projekty i fotografie na tej stronie stanowią własność autora. Kopiowanie i rozpowszechnianie fotografii bez naszej zgody jest zabronione. Copyright © 2018-2024 Anna&Sebastian