sobota, 6 kwietnia 2024

"Zanim odejdziesz" Klaudia Bianek. Recenzja.

„Jesteśmy tej nocy całkowicie anonimowi. A jeśli wytrwamy w swoim towarzystwie do rana, to każde pójdzie w swoją stronę, bo przecież i tak więcej się nie spotkamy.


Autor: Klaudia Bianek

Tytuł: Zanim odejdziesz

Wydawnictwo: Ale

Data wydania: 24 - 01 - 2024

Liczba stron: 360

Gatunek: literatura obyczajowa, romans

 

Czy połączy ich miłość, zanim wzejdzie słońce?

Życie Natalii zaczyna się od nowa. Jedno spotkanie, jedna noc jak z filmu rozbudzają nadzieję w jej sercu. Mateusza poznaje w jednym z poznańskich pubów i choć dzieli ich różnica wieku, czuje, że to jej pokrewna dusza.


Noc spędzona na rozmowach odsłaniających najgłębsze zakamarki ich serc sprawia, że Natalia na moment zapomina o nieszczęśliwym małżeństwie i jego przykrym zakończeniu. 

Młody artysta obiecuje kobiecie, że jeśli kiedykolwiek spotkają się ponownie, on spełni jedno z jej najskrytszych marzeń.


Choć nie znają swoich imion i rozstają się bez nadziei na dalszą znajomość, czują, że ta noc jest przełomowa. Nie wiedzą tylko, jak bardzo jedna chwila może zmienić życie.

„Chciałam być bezimienną kobietą, która pójdzie przed siebie z nieznajomym chłopakiem u boku. Nie miałam żadnego planu na tę noc i właśnie to było w tym wszystkim najlepsze.”

 


Natalia ma 36 lat, ale w życiu zdążyła już sporo przejść. Właśnie tego dnia postanowiła wybrać się do klubu „Pięciolinia”, by świętować swój rozwód. Uwolniła się od męża kata i tyrana, który szukał każdego dnia powodu, by znęcać się nad żoną. Bo jak to mówią, nawet zupa była za słona. W końcu dziewczyna znalazła w sobie odwagę i powiedziała stanowcze „dość”. Tego dnia miała rozpocząć nowy etap w życiu. Nie wiedziała jednak, jak bardzo ta noc zmieni jej życie. Czy na lepsze? Czy w końcu będzie szczęśliwa?

„Dostrzegałem piękno tam, gdzie inni go nie widzieli. Zapamiętywałem obrazy, a później przenosiłem je do szkicownika.”

Tego samego dnia, swój sukces z kolegami w tym samym klubie świętował 26 letni Mateusz. Jego życie również nie rozpieszczało. Pochodził z bogatej rodziny, ale postawił się rodzicom, że nie chce być adwokatem. Marzł, by zostać artystą, a to nie spodobało się rodzicom.  Odcięli mu dopływ gotówki. Musiał sam zarabiać na swoje utrzymanie. Każdego dnia walczyć o swoje marzenia.

Tego dnia podpisał pierwszą umowę o pracę w firmie cateringowej. Dla niego był to ogromny sukces.

Koledzy wymusili na nim zakład, że podejdzie do dziewczyny, która siedzi przy barze i porozmawia z nią, chociaż przez pięć minut. Bowiem wydawała się bardzo niedostępna i niezainteresowana towarzystwem. Ku zaskoczeniu obojga, ich rozmowa przedłużyła się do rana. Postanowili zaszaleć i zabawić się tej nocy, nie wyjawiając swoich imion. Chcieli być anonimowi, bowiem mieli się już nigdy nie spotkać. Niestety los bywa przewrotny i trochę im te plany pokrzyżował. Ustalili na koniec spotkania, że jeśli się kiedyś jeszcze spotkają, to chłopak namaluje akt Natalii. 

I tak się też stało. Czternaście miesięcy później los zadrwił z nich ponownie i postawił na swojej drodze.

Czy obietnica zostanie dotrzymana? Co takiego się wydarzy i jak bardzo człowiek potrafi się zmienić przez te kilka miesięcy? Czy i aż tak bardzo? Inna sytuacja? Inne spojrzenie na świat? Jak bardzo los potrafi namieszać, w najmniej spodziewanym momencie? Czy różnica wieku, może być przeszkodą do miłości?

„Popatrzyliśmy sobie w oczy. Zastanawiałam się, co widzi w moich. Bo ja w jego spojrzeniu dostrzegałam cały ocean niepewności, onieśmielenia, zakłopotania. To było nawet słodkie...”

Powiem Wam, że nie miałam okazji czytać innych książek autorki. Ale „Zanim odejdziesz” jest powieścią, która po części jest też powieścią erotyczną, ale napisaną w sposób subtelny i ze smakiem. Nie ma tu wulgaryzmów, za co bardzo autorce dziękuję, bo bardzo ich w książkach nie lubię. Mogę śmiało powiedzieć, że bohaterowie tej powieści są bardzo sensualni. I to mi się bardzo podobało.

Jeśli lubicie powieści obyczajowe z nutką erotyki, to polecam Wam gorąco tę książkę. Czyta się ją szybko i bardzo przyjemnie. Zakończenie bardzo mnie zaskoczyło.

 

Za egzemplarz recenzencki dziękuję Wydawnictwu Ale!


Jeśli podoba Wam się to o czym piszemy na blogu i chcielibyście nas wesprzeć, możecie postawić nam wirtualną kawę. Wystarczy kliknąć w poniższy link. 

POSTAW NAM KAWĘ

Każdą wypijemy z wielką przyjemnością i będzie to dla nas ogromna motywacja do dalszej pracy nad blogiem.

Z pozdrowieniami A&S.

1 komentarz:

  1. Nie poznałam jeszcze twórczości tej autorki, ale chcę to zmienić.

    OdpowiedzUsuń

Wszelkie projekty i fotografie na tej stronie stanowią własność autora. Kopiowanie i rozpowszechnianie fotografii bez naszej zgody jest zabronione. Copyright © 2018-2024 Anna&Sebastian