„Tylko zemsta trzymała mnie przez lata przy życiu, a kiedy kule latają w powietrzu, może czas dokonać rachunku sumienia.”
Autor: Anna Sakowicz
Tytuł: Karczma pod Rybim Łbem
Cykl: Kamienica Schopenhauerów, tom 2
Wydawnictwo: Wydawnictwo Flow
Data
wydania: 04
- 09 – 2024
Liczba stron: 416
Gatunek: powieść obyczajowa, romans
Mija kilkanaście lat od ostatniego spotkania
Friedy, Bena, Roberta i Mathilde. Danzig przechodzi w ręce pruskie, powoli
zmieni się sytuacja w Europie, w tle zamajaczą wojny napoleońskie. Choć Frieda
ma wymarzoną posadę, na dworze Uphagenów w Niederstadt, gdy los zetknie ją z
Mathilde, dwunastoletnią już dziewczynką obdarzoną niezwykłym talentem, oraz z
dziwnym właścicielem karczmy Pod Rybim Łbem, spokój kuchmistrzyni pryśnie jak
bańka mydlana, a jej myśli będzie zajmować nowy plan na życie. Wszystko może
ułożyłoby się zgodnie z życzeniem Astorówny, gdyby nie zdrada osób, którym
zaufała. Ponadto miasto jest oblężone przez Francuzów, spadają bomby, a
gdańszczanie kryją się w bezpieczniejszych zakątkach Danzig. Panuje głód… Jak
wówczas będzie wyglądać kuchnia Friedy i czy uda się jej przetrwać wojnę?
Jest jeszcze Ben, jednooki opryszek, który właśnie opuścił więzienie. Mężczyzna
jest w ciężkim stanie, jego życie wisi na włosku, ale szczęśliwy traf stawia na
jego drodze Alberta i Linę, którzy zrobią wszystko, by ocalić go od śmierci.
Mają w tym jednak swój cel... Losy Friedy i Bena ponownie się splotą, ale tacy
ludzie jak on nigdy nie wybaczają, za to z rozkoszą poddają się żądzy zemsty,
chyba że ich sercami zawładną inne uczucia. Jaką rolę w tych wydarzeniach
odegra Robert, dawny przyjaciel jednookiego złodzieja?
„Karczma Pod Rybim Łbem” to powieść o zdradzie, straconych marzeniach,
przyjaźni i zemście, przepełniona smakami, zapachami i muzyką. Można ją
„czytać” wszystkimi zmysłami, zanurzając się w świat dziewiętnastowiecznego
Gdańska.
„Łzy spływały jej po policzkach, ale trudno było ocenić, co bardziej boli; która zdrada mocniejsza.”
Anna Sakowicz po raz kolejny zabrała nas w
prawdziwą podróż w czasie. Lata 1800 dla mieszkańców Danzig, czyli ówczesnego
Gdańska nie były łatwe. Po drugim rozbiorze Polski, znajdowały się pod
panowaniem Prus, a Napoleon Bonaparte niedługo po objęciu władzy w Paryżu,
postanawia odbić Danzig. Mieszkańcy więc muszą zmagać się z głodem, bo w
mieście coraz częściej dochodzi do wybuchów i miasto zostaje odcięte od dostaw
żywności. Ponadto historyczna powódź, która nawiedza miasto w 1817 roku,
również wystawia wielu mieszkańców na próbę, w której muszą po raz kolejny
walczyć o swoje życie i swój dobytek, ten który nie został jeszcze zniszczony
przez działania wojenne.
Frieda po wyprowadzce Schopenhauerów, podejmuje
pracę u Uphagenów. Kocha to co robi, a dania, które wychodzą spod jej ręki,
przyjemnie łechtają podniebienie. Przyznam szczerze, że jak czytałam, co
przygotowywała i w jaki sposób, to miałam wręcz wrażenie, że tamtejsza kuchnia,
nie raz mogłaby przyćmić dobrze prosperującą restauracje. Już nie wspomnę, że
Pani Ania opisywała te dania w taki sposób, że człowiekowi nie raz zagrały
kiszki marsza. W dodatku język jakim się posługiwała, sprawiał, że naprawdę
miałam ochotę wyjąć Friedę z książki i poprosić, by dla mnie gotowała.
Fireda to dobra kobieta i silna, bo nie miała
łatwego dzieciństwa. Dzięki temu, że los jej drogi skierował pod skrzydła
swojej ciotki Anny i chwilę mogła się od niej uczyć ( o czym możecie przeczytać
w pierwszym tomie, kto nie czytał), to mogła się spełniać i robić to co kocha.
Wszystko osiągnęła ciężką pracą, niestety zapominając o sobie. Dopiero poznana
Mathilde, uświadamia jej, że bardzo chciałaby zostać matką, ale uważa, że na
miłość już dla niej za późno. Kiedyś kochała, ale to była niespełniona miłość.
Los jednak bywa przewrotny, a jeśli komuś coś jest
pisane, to wcześniej, czy później pewne sytuacje muszą się wydarzyć. Tym oto
sposobem, niespodziewanie na jej drodze pojawia się ponownie Robert.
Czy ta miłość ma szansę się jednak spełnić? Czy
Frieda po raz kolejny zostanie oszukana, i to nie tylko przez Roberta, ale też
osobę, którą pokochała jak własne dziecko? Ile jeszcze złego się musi wydarzyć?
Ile cierpienia na nią spłynie? Czy ona naprawdę na to zasłużyła? W dodatku
jeszcze pojawia się Ben, który po latach spędzonych w więzieniu postanawia
zemścić się na przyjacielu i Friedzie, myśląc, że to prze nich znalazł się w
więzieniu.
Sięgając po tę książkę czeka Was mnóstwo emocji.
Sposób w jaki napisana jest powieść, sprawi, że ciężko będzie Wam się z nią
rozstać.
Anna Sakowicz pokazała nam dziewiętnastowieczny
Danzig od strony ludzi biednych, którzy
muszą walczyć o przetrwanie. Nie każdego bowiem stać, by się wykształcić i
wieść życie w dostatku. Jedni pomagają sobie bezinteresownie, inni potrafią
sprzedać siebie lub swoich bliskich za odrobinę luksusu, nie bacząc na
konsekwencje. Ta historia wystawia na próbę życie wielu osób. Czy naszym
bohaterom z pierwszej części, los tym razem będzie przychylny? Czy niestety
będą musieli zmierzyć się z niejedną przykrą sytuacją?
Autorka
powieść tę, napisała przepięknym językiem. Opisami dawnego Gdańska, miejsc,
które się tam znajdowały, strojami, jakie ówcześnie funkcjonowały i smakami,
które spawają, że żołądek ściska nam się z głodu podczas czytania.
Jestem oczarowana tą dylogią i wiem jedno, że za
jakiś czas z przyjemnością do niej wrócę. A jak tylko uda mi się kiedyś
pojechać do Gdańska, to bardzo bym chciała odwiedzić Dwór Artusa i koniecznie zrobić
to z książką. A może gdzieś na gdańskim targu spotkam Friedę? Albo usłyszę
melodię graną przez Roberta?...
Polecam Wam obie części bardzo gorąco.
Za egzemplarz recenzencki dziękuję Wydawnictwu
Flow.
Czytanie książek w tak pięknej oprawie, to jeszcze większa przyjemność celebrowania każdej chwili.
Raz jeszcze dziękuję, za tak piękne egzemplarze!
Recenzję Tomu pierwszego znajdziecie w poprzednich postach, KLIKAJĄC TUTAJ!
Jeśli chcielibyście nas wesprzeć, możecie postawić wirtualną kawę. Wystarczy kliknąć w poniższy link.
Wszystkie postawione kawy do 5 lutego, będą przeznaczone na zakup książek do Biblioteki.
Z pozdrowieniami A&S.
Ten cykl autorki jeszcze przede mną, ale na pewno go poznam. Bardzo lubię twórczość pani Ani.
OdpowiedzUsuńChętnie poznałabym tę dylogię.
OdpowiedzUsuń