„Gdy wracasz myślami do przeszłości, tracisz bezcenne chwile z teraz. Czy masz świadomość, że gdy odejdą, już nigdy ich nie odzyskasz?”
Tytuł: Życie Cię kocha, Lili
Seria: Lilianna
Berg, tom 1
Wydawnictwo: Luna
Data 1. wydania: 03 – 07 - 2019
Data wznowienia:
18 - 06 - 2025
Liczba stron: 346
Gatunek: literatura obyczajowa, romans
NASZE ŻYCIE JEST TAKIM, JAKIM CZYNIĄ JE NASZE
MYŚLI.
Lilianna Berg każdego poranka otwiera oczy i przyjmuje z radością to, co
przyniesie kolejny dzień. Bo żaden się już nigdy nie powtórzy. Dziewczyna
kolekcjonuje niepowtarzalne, barwne sukienki, które odzwierciedlają jej
osobowość: odważną i gotową do podejmowania nowych wyzwań.
Codziennie staje przed lustrem, patrzy z radością na swoje oblicze i mówi:
„Życie cię kocha, Lili”. Proste słowa, które są początkiem wszystkiego. Mimo
utraty rodziców i przeszkód napotykanych na swojej drodze dziewczyna unosi
wysoko głowę i dziarsko stawia im czoła.
Spotkanie z radosną i kolorową Lili jest jak piękny letni poranek. Wnosi
świeżość, energię, łamie schematy i motywuje do tego, by w końcu się obudzić i
zacząć naprawdę żyć. Bo bez względu na to, ile masz lat, kim jesteś i co
robisz, życie cię kocha i tylko od ciebie zależy, co zrobisz z tą miłością.
W książce znajdziesz 52 afirmacje, mające za zadanie dmuchnąć w skrzydła Twoich
marzeń i utwierdzić Cię w przekonaniu, że jesteś CUDEM.
Ukochana przez tysiące kobiet pierwsza część historii o Liliannie Berg w nowym
wydaniu.
„Ludzie, których spotykamy w naszym życiu, są naszym odzwierciedleniem. Czymś w rodzaju lustra. Ci, których kochamy, odbijają nasze uczucia pełne miłości, a ci, do których nie możemy wykrzesać sympatii, pokazują nam, co w nas samych wymaga uzdrowienia.”
Z twórczością Ani miałam przyjemność zapoznać się
już wcześniej i każda książka robiła na mnie ogromne wrażenie.
Serię o Liliannie Berg, miałam przyjemność
przeczytać już w 2020 roku, niedługo po wydaniu pierwszej wersji. I bardzo mi
się podobała. Z przyjemnością powróciłam do historii Lilianny.
Nie pamiętam, czy poprzednia wersja była
naładowana wręcz taką ilością pozytywnej energii. Czy to efekt małej kosmetyki,
nie tylko okładki, ale i treści. Na każdej stronie dało się odczuć te pozytywne
wibracje, te pokłady dobrych myśli. Wierzcie mi, ciężko było mi się oderwać.
Książkę pochłonęłam w jeden wieczór.
Lilianna Berg jest po studiach dziennikarskich. Po nieudanej pracy w budce z
hot-dogami w końcu udaje jej się znaleźć pracę w wydawnictwie. Dostaje do
napisania swój pierwszy w życiu artykuł do gazety o miłości. Postanawia się
wziąć ostro do pracy. Ale jak tu pisać o miłości w momencie kiedy facet, który
wydawał się tym jedynym, okazał się dupkiem nic nie wartym.
Lilii, w dużej mierze dzięki Babci, która po
śmierci matki ją wychowywała wraz z dziadkiem, ale który niestety kilka lat temu
zmarł. Babci Rózi, która na każdym kroku wmawia jej, że nic nie dzieje się bez
powodu, że życie jest piękne a najpiękniejsze dopiero przed nią. Babci, która
ma pełno szalonych pomysłów i przyjaciół, którzy jak ona są również pozytywnie
nastawieni do życia i powtarzają wciąż na okrągło, że ” życie jest piękne”,
postanawia zawalczyć o swoje marzenia.
Znajduje na drzewie list, pisany miłością. Poznaje fajnych ludzi, nawiązuje przyjaźń z szefową, której pomaga zmienić swoje życie i rozprawić się z przeszłością. Niczego nieświadoma i niepozorna Lilii to wulkan energii, który wnosi mnóstwo pozytywnych wibracji w tą powieść. Nie zabraknie tu oczywiście przy tym, dużej dawki humoru, wątków miłosnych oraz tajemnic z przeszłości.
Powieść ta, tak bardzo mi się spodobała, że jak tylko będę w Polsce,
postanowiłam, że kupię obie części w prezencie osobie, która potrzebuje właśnie
takiej dawki pozytywnej energii i trochę wiary w siebie. Wiem też, że będę ją
chciała przeczytać jeszcze raz za jakiś czas. Trochę bardziej analizując i
zagłębiając się w jej treść, bo ma mnóstwo bardzo życiowych i wartościowych
cytatów. Jest ich tu tyle, że gdyby cytować, każde słowo to okazało, by się, że
trzeba by ujawnić, ponad połowę książki. Ale warto je spisać i do nich wracać.
„- Cześć Lili, co tam? Życie cię kocha – powiedziałam głośno. Mówienie tej afirmacji dzień w dzień tak weszło mi w krew, że powtarzałam ją niemal odruchowo. Chwytałam się za nią tak naturalnie, jak większość społeczeństwa chwyta za szczoteczkę do zębów. Nie zastanawiałam się nad mocą tych słów. One po prostu ze mną były.”
„Życie Cię kocha, Lilii” to cudowna powieść. Bardzo spodobał mi się styl i
język, jakim ta książka została napisana. Jest ciepła i lekka jak piórko,
napisana tak, jakbyśmy czytali jakiś przewodnik, który instruuje nas jak żyć,
jak postrzegać, życie, jak zmienić życie, by każdy dzień był wyjątkowy i
niepowtarzalny. Jak stać się dobrym człowiekiem i umieć uśmiechać się do
siebie. „Życie cię kocha”, te słowa zapamiętałam tak bardzo, że sama zaczęłam
je powtarzać. I uśmiecham się na myśl, o babci Rózi, która potrafiła i mnie
zarazić tą pozytywną energią, która płynie z wnętrza tej powieści.
Moim zdaniem, każdy powinien przeczytać tę
książkę. Może nie jednej osobie pomoże spojrzeć inaczej na świat? Albo jak
Brygida, zacznie stosować cenne rady i zmieni swoje życie na lepsze.
„Dziś jest dniem, jakiego nigdy wcześniej nie było. Mogę przeżyć go tylko dziś.”
Mało jest takich powieści, gdzie chce się do nich wracać. Gdzie się chce
więcej. A ta powieść skradła moje serce. I z wielką radością przeczytałam już drugą część, z którą spędziłam kolejny miły
wieczór. I obie te części na pewno
zagoszczą na długo w mym sercu. Bo ta książka moim zdaniem, to lektura
obowiązkowa dla każdego, kto chciałby spojrzeć inaczej na wiele spraw.
„- Nie odrzucaj siebie, a przestaniesz się bać odrzucenia przez innych. Zerwij z chęcią przypodobania się każdemu i nie czyń się łatwiejszą do pokochania. Przestań dopasowywać się do kształtów wyobrażeń innych ludzi. Dowiedz się, kim jesteś, i zaakceptuj to. Dopóki tego nie zrobisz, zawsze będziesz czuła, że czegoś w twoim życiu brakuje. Otwórz się na siebie i bądź sobie wierna. Życie Cię kocha. Pamiętaj o tym.”
Za egzemplarz recenzencki dziękuję Wydawnictwu Luna.
Jeśli podoba Wam się to o czym piszemy na blogu i chcielibyście nas wesprzeć, możecie postawić nam wirtualną kawę. Wystarczy kliknąć w poniższy link.
Każdą wypijemy z wielką przyjemnością i będzie to dla nas ogromna motywacja do dalszej pracy nad blogiem.
Z pozdrowieniami A&S.
Nie poznałam jeszcze tej serii, ale lubię książki autorki, więc chętnie nadrobię zaległości.
OdpowiedzUsuńKoniecznie Agnieszko. Mega dawka pozytywnej energii. Polecam gorąco.
UsuńTej książki Ani jeszcze nie czytałam więc wszystko przede mną.
OdpowiedzUsuńNie czekaj zbyt długo Wioletko. Naprawdę książka godna polecenia. Myślę, że będziesz oczarowana.
Usuń