Od rana do
wieczora, zasypywany tonami listów. A wszystko po to, by na twarzach dzieci
pojawił się uśmiech.
My również, choć może nie mówimy o tym otwarcie, czekamy na
Świętego Mikołaja cały rok. Liczymy, że może i my coś znajdziemy rano pod poduszką.
https://pixabay.com/pl/ |
Kilka lat temu, koleżanka opowiedziała mi pewna historię, którą również od kogoś usłyszała. Historia ta jednak tak mi utkwiła w pamięci, że co roku, jak zbliżają się Mikołajki, to mi się przypomina.
Może dlatego, że mnie troszkę wzruszyła, ale też i ubawiła swoim zakończeniem. Mam nadzieję, że i Wam się spodoba i wniesie troszkę tego świątecznego klimatu, przygotowując nas do Świąt.
A oto ona:
Jak co roku, również poczty polskie mają pełne ręce roboty. Oprócz paczek i kartek z życzeniami, przychodzi na pocztę, również dużo listów adresowanych do Świętego Mikołaja.
I tak jedna z pań, pracująca akurat przy segregacji listów, natrafiła na ogromną, pięknie pomalowaną kopertę, zaadresowaną do Świętego Mikołaja. Nie mogła się napatrzeć na te rysunki na kopercie i coś ją pokusiło, by ten list otworzyć.
W środku, na pięknie ozdobionej kartce, był list do Mikołaja:
"Kochany Święty Mikołaju!!!
Jak co roku tradycyjnie piszę do Ciebie ten list.
Mam młodszą siostrę Julkę, która ma 2 latka.
Możesz to sprawdzić w swojej magicznej kuli.
to możesz dorzucić trochę słodyczy.
że będziesz o nas pamiętał.
Pani na poczcie łzy płynęły strumieniem. Tak bardzo jej się żal zrobiło tej Rodziny. Zorganizowała więc akcję na poczcie. Każdy z pracowników przyniósł co mógł. Mąkę, cukier, ryż, wszystko co potrzebne, by przygotować Święta. W paczce znalazła się też kawa, słodycze dla dzieci, puzzle, kilka książek, a nawet ubranka.
Trzy dni przed Wigilią, kurier zapukał do drzwi, gdzie mieszkał chłopiec z kilkoma
paczkami. Jedne do otwarcia na teraz, drugie dopiero w Wigilię.https://pixabay.com/pl/ |
Zaraz na początku roku, ktoś na poczcie zauważył, znów, podobną, dużą i pięknie pomalowaną kopertę. Zaadresowaną:
Do Świętego Mikołaja
Podziękowanie za Prezenty
Od Juli i Romka
A w środku list:
"Kochany Mikołaju!!!
Nawet nie wiesz jak bardzo się ucieszyłem
jak doszły prezenty od Ciebie.
Mama mówiła, że pewnie miałeś za dużo na
głowie,
dlatego wysłałeś je pocztą. Dziękuję Ci za te wszystkie składniki.
Mama przez 3 dni płakała ze
szczęścia.
Przygotowała tyle pyszności.
W liście masz kilka pierniczków i
ciastek,
byś spróbował jakie to dobre. Dziękuję za te słodycze, gry, książki, ubranka, puzzle. Tylko wiesz co Mikołaju, musisz złożyć reklamacje. Bo rower ukradli na poczcie.
Twój Romek i Julia"
***
Mam nadzieję, że i Wam historia ta się spodobała. Wzruszyła i rozbawiła zarazem.
A może i Wam przydarzyła się jakaś historia, którą chcielibyście się podzielić. Napiszcie w komentarzu lub wyślijcie na e-melia. Chętnie ją opublikuję na blogu.
Ten wpis - to opowiadanie - bardzo mi się podobało:) tak, wzruszyło i rozbawiło mnie jednocześnie:):)
OdpowiedzUsuńMnie też bardzo wzruszyła. Cieszę się, że nie tylko mnie.
Usuń