To miała być wspaniała zimowa noc na Mazurach. Zmieniła się jednak w koszmar.Autor: Alicja Sinicka
Tytuł:
Karnawał
Wydawnictwo:
W.A.B.
Data
wydania: 24 - 01 - 2024
Liczba
stron: 352
Gatunek:
thriller
Amelia cudem ocalała z tragedii, która rozegrała się w 2002 roku na wyspie
Czarci Ostrów.
W domu letniskowym zamożnych rodziców jej znajomej panował szampański nastrój imprezy karnawałowej – do czasu, aż w trzcinach nad lodowatymi Śniardwami znaleziono ciało.
Śmierć gwałtownie pochłaniała kolejne
ofiary, a odcięci od świata młodzi ludzie nie mieli szans na ratunek. Za oknami
migała tylko czarno-biała maska oprawcy.
Dwie dekady później upiory powracają. Pewnego dnia Amelia dostaje list z
zaskakującą zawartością, który w jednej chwili zmienia wszystko. Od tej pory
musi walczyć o swoje życie – tak jak przed laty. Bo dla kogoś czarci karnawał
wciąż trwa.
Powieści Alicji Sinickiej zawsze trzymały mnie w
napięciu i przyprawiały dreszcze. Sięgając po „Karnawał” po raz kolejny się nie
zawiodłam.
Już na samym wstępie akcja się bardzo rozkręca. W
wieżowcu, w którym mieszka Amelia, ktoś popełnia samobójstwo i wyskakuje z
balkonu na chodnik. Ten moment oraz widok krwi na chodniku, krzyki
przechodniów, sprawiają, że Amelia wraca myślami do wydarzeń sprzed dwudziestu
lat, gdy o mały włos nie straciła życia. Tu autorka pokazała, jak często
zachowują się osoby, z syndromem stresu pourazowego. Amelia, jest tego przykładem.
To miało być zwykłe spotkanie towarzyskie i
świętowanie karnawału, grupki studentów. Zimowa sceneria na jednej z Mazurskiej
Wysp, zwanej Czarci Ostrów. W prywatnym domku należącym do rodziców jednej z
koleżanek – Kai, dziewczyny Roberta. Niestety ta noc skończyła się dla kilku
osób tragicznie. Ktoś postanowił zrobić sobie krwawy karnawał. Z każdą godziną
śmierć pochłaniała kolejne ofiary i nikt nie miał pojęcia, jak to się stało i
czy dotrwa do rana, by zawiadomić pomoc. Ostra zima, sypiący śnieg, wiatr
dodają jeszcze większej grozy. I człowiek w masce, który pojawia się co jakiś
czas, a chwilę później dochodzi do tragedii.
Dwie dekady później, demony przeszłości wracają.
Amelia dostaje list, który sprawia, że całe jej życie wywraca się do góry
nogami. Tamto wydarzenie, przeżyło tylko pięć osób… Po dwudziestu latach
zaczynają ginąć kolejne z nich, które wówczas ocalały.
Czy to wszystko zwykły przypadek losowy? Czy
jednak, ktoś próbuje się mścić? Jaką tajemnicę skrywa Amelia? Komu można
ufać? I o co w tym wszystkim chodzi?
Książkę czytałam z wielkim zainteresowaniem.
Bardzo dużo się dzieje. Akcja toczy się w przeszłości w 2002 roku, kiedy te wszystkie
wydarzenia miały miejsca. Poznajemy je z narracji Roberta. Oraz w
teraźniejszości w 2022 roku, z narracji Amelii.
Z zapartym tchem śledziłam te wydarzenia,
analizowałam, snułam domysły ale… autorka jak zawsze potrafi na zakończenie wbić
fotel. Po raz kolejny, takiego zakończenia się nie spodziewałam.
Jeśli lubicie deszczyk emocji i rozwiązywanie
tajemnic z przeszłości, intrygi i zagadki, to polecam Wam gorąco tę książkę.
Czyta się ją naprawdę szybko.
Jeśli podoba Wam się to o czym piszemy na blogu i chcielibyście nas wesprzeć, możecie postawić nam wirtualną kawę. Wystarczy kliknąć w poniższy link.
Każdą wypijemy z wielką przyjemnością i będzie to dla nas ogromna motywacja do dalszej pracy nad blogiem.
Z pozdrowieniami A&S.
Książki tej autorki bardzo lubię i nigdy nie zawiodłam się na jej twórczości, więc na pewno będą czytały te książkę.
OdpowiedzUsuńLubię książki Alicji Sinickiej więc i na tę pewnie się skuszę.
OdpowiedzUsuńChętnie bym przeczytała.
OdpowiedzUsuń