niedziela, 21 kwietnia 2024

"Karnawał" Alicja Sinicka. Recenzja.

To miała być wspaniała zimowa noc na Mazurach. Zmieniła się jednak w koszmar.

Autor: Alicja Sinicka

Tytuł: Karnawał

Wydawnictwo: W.A.B.

Data wydania: 24 - 01 - 2024

Liczba stron: 352

Gatunek: thriller




Amelia cudem ocalała z tragedii, która rozegrała się w 2002 roku na wyspie Czarci Ostrów. 

W domu letniskowym zamożnych rodziców jej znajomej panował szampański nastrój imprezy karnawałowej – do czasu, aż w trzcinach nad lodowatymi Śniardwami znaleziono ciało. 

Śmierć gwałtownie pochłaniała kolejne ofiary, a odcięci od świata młodzi ludzie nie mieli szans na ratunek. Za oknami migała tylko czarno-biała maska oprawcy.

Dwie dekady później upiory powracają. Pewnego dnia Amelia dostaje list z zaskakującą zawartością, który w jednej chwili zmienia wszystko. Od tej pory musi walczyć o swoje życie – tak jak przed laty. Bo dla kogoś czarci karnawał wciąż trwa.

 


Powieści Alicji Sinickiej zawsze trzymały mnie w napięciu i przyprawiały dreszcze. Sięgając po „Karnawał” po raz kolejny się nie zawiodłam.

Już na samym wstępie akcja się bardzo rozkręca. W wieżowcu, w którym mieszka Amelia, ktoś popełnia samobójstwo i wyskakuje z balkonu na chodnik. Ten moment oraz widok krwi na chodniku, krzyki przechodniów, sprawiają, że Amelia wraca myślami do wydarzeń sprzed dwudziestu lat, gdy o mały włos nie straciła życia. Tu autorka pokazała, jak często zachowują się osoby, z syndromem stresu pourazowego.  Amelia, jest tego przykładem.

To miało być zwykłe spotkanie towarzyskie i świętowanie karnawału, grupki studentów. Zimowa sceneria na jednej z Mazurskiej Wysp, zwanej Czarci Ostrów. W prywatnym domku należącym do rodziców jednej z koleżanek – Kai, dziewczyny Roberta. Niestety ta noc skończyła się dla kilku osób tragicznie. Ktoś postanowił zrobić sobie krwawy karnawał. Z każdą godziną śmierć pochłaniała kolejne ofiary i nikt nie miał pojęcia, jak to się stało i czy dotrwa do rana, by zawiadomić pomoc. Ostra zima, sypiący śnieg, wiatr dodają jeszcze większej grozy. I człowiek w masce, który pojawia się co jakiś czas, a chwilę później dochodzi do tragedii.

Dwie dekady później, demony przeszłości wracają. Amelia dostaje list, który sprawia, że całe jej życie wywraca się do góry nogami. Tamto wydarzenie, przeżyło tylko pięć osób… Po dwudziestu latach zaczynają ginąć kolejne z nich, które wówczas ocalały.

Czy to wszystko zwykły przypadek losowy? Czy jednak, ktoś próbuje się mścić? Jaką tajemnicę skrywa Amelia? Komu można ufać?  I o co w tym wszystkim chodzi?

Książkę czytałam z wielkim zainteresowaniem. Bardzo dużo się dzieje. Akcja toczy się w przeszłości w 2002 roku, kiedy te wszystkie wydarzenia miały miejsca. Poznajemy je z narracji Roberta. Oraz w teraźniejszości w 2022 roku, z narracji Amelii.

Z zapartym tchem śledziłam te wydarzenia, analizowałam, snułam domysły ale… autorka jak zawsze potrafi na zakończenie wbić fotel. Po raz kolejny, takiego zakończenia się nie spodziewałam.

Jeśli lubicie deszczyk emocji i rozwiązywanie tajemnic z przeszłości, intrygi i zagadki, to polecam Wam gorąco tę książkę. Czyta się ją naprawdę szybko.


Jeśli podoba Wam się to o czym piszemy na blogu i chcielibyście nas wesprzeć, możecie postawić nam wirtualną kawę. Wystarczy kliknąć w poniższy link. 

POSTAW NAM KAWĘ

Każdą wypijemy z wielką przyjemnością i będzie to dla nas ogromna motywacja do dalszej pracy nad blogiem.

Z pozdrowieniami A&S.

3 komentarze:

  1. Książki tej autorki bardzo lubię i nigdy nie zawiodłam się na jej twórczości, więc na pewno będą czytały te książkę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię książki Alicji Sinickiej więc i na tę pewnie się skuszę.

    OdpowiedzUsuń

Wszelkie projekty i fotografie na tej stronie stanowią własność autora. Kopiowanie i rozpowszechnianie fotografii bez naszej zgody jest zabronione. Copyright © 2018-2024 Anna&Sebastian