„Za szalone noce w Paryżu. (…). Niech będą najbardziej szalone w życiu, żebyś miała na stare lata co wspominać. Ja zresztą też. Szaleństw sobie nie dozuję, tylko łapię chwile szczęścia jak wiatr w żagle. Kolekcjonuję emocje.”
Tytuł: Szalone noce w Paryżu
Wydawnictwo: Skarpa Warszawska
Data
wydania: 15
- 05 – 2024
Liczba
stron: 336
Gatunek: powieść obyczajowa, romans
Paryż – miasto miłości i szaleństw.
Miasto mody, wspaniałej kuchni i wielu możliwości!
Inka Brzeska wychowuje samotnie sześcioletniego
syna. Ojciec wypomina córce stracone szanse, a także nieodpowiedzialność. Inka
spragniona uznania w oczach bliskich, a także w swoich własnych, porzuca
bezpieczną pracę w sklepie i zatrudnia się w agencji reklamowej.
Ta praca to spełnienie jej marzeń. W krótkim
czasie firma kieruje dziewczynę na szkolenie w Paryżu. Na lotnisku Inka poznaje
sympatycznego młodego mężczyznę - Oskara Roznera.
Chłopak patrząc na jej barwną sukienkę stwierdza,
że zapewne jest stylistką mody, a ona nie zaprzecza. Młodzi podczas lotu
rozmawiają o filmach, książkach, spędzają ze sobą kilka fantastycznych godzin.
Dziewczyna postanawia zostawić Oskarowi swój numer
telefonu…
Pełna ciepłych emocji i niespodziewanych zwrotów
akcji historia, w której świat zawiruje od kolorowych świateł, francuskiej
muzyki i małych uliczek Paryża, w których każdy chciałby choć na chwilę się
zgubić.
„Miałaś rację, mamo, w spełnianiu marzeń ogranicza nas tylko nasza własna wyobraźnia. Boimy się, że się nie uda, że ludzie nas skrytykują, że będą się śmiać. Nie słuchamy siebie i swojego serca. (…) Gdy bliscy nas wspierają i wierzą w nas bardziej niż my sami w siebie, łatwo odnieść sukces.”
Marzycie o tym, by
pojechać do Paryża? A może już byliście?
Inka Brzeska właśnie
dostała taką szansę od losu. Firma w której pracowała, miała wysłać jednego z
pracowników na szkolenie. Dla firmy, to okazja dla uzyskania certyfikatu. Dla
Inki, ogromna szansa na wykazanie się, podniesienie kwalifikacji i zobaczenie
na własne oczy miasta mody, a także miejsca, gdzie powstawały najsłynniejsze
projekty Coco Chanel, która Inka jest bardzo zafascynowana.
Niestety zazdrośni koledzy
z pracy wywinęli Ince niezły numer, o czym dowiedziała się będąc już na
miejscu.
Jak Inka odnajdzie się w
nowej sytuacji? Czy poradzi sobie w obcym kraju zdana tylko na siebie?
Pani Wioletta po raz
kolejny stworzyła historię od której nie można się oderwać. Czyta się ją z
wielką przyjemnością. Nie brakuje w niej emocji, bo towarzyszą nam niemal na
każdej stronie. A ponadto z Inką możemy zwiedzać Paryż nocą. Nigdy nie byłam
tam jeszcze, ale z wielką przyjemnością razem z bohaterką książki zwiedzałam
nocne uliczki wzdłuż Sekwany, spędzałam miło czas w miejscach, które odwiedzała
i mocno kibicowałam jej, by w końcu zaznała szczęścia.
„Nie można być wciąż złym na kogoś, kto tylko jeden raz w życiu postąpił źle.”
Inka samotnie wychowuje
sześcioletniego synka, który jest dla niej całym światem. Niestety, ojciec
dziewczyny nie może wybaczyć jej, że zaszła w ciąże w tak młodym wieku i
przekreśliła swoje, a być może właśnie jego marzenia, by zrobić w życiu
karierę. Nie może jej tego wybaczyć i przy każdej okazji wypomina to
dziewczynie. Na przykładzie Iwa, autorka pokazała, że wiele rzeczy o których
rozmawiają dorośli, pomimo iż myślimy, że mówimy o tym cicho, niestety dolatuje
do uszu naszych pociech. W tym przypadku reakcja chłopca i to co się wydarzyło
później, bardzo mnie rozczuliła.
„Akceptujemy to, czego nie możemy zmienić. Nie ma o co bić się z życiem. Trzeba brać garściami to, co przynosi los, i wyrzucać za życiową burtę to, co nam w nim nie pasuje.”
Każdy z nas w życiu
popełnia błędy, bo taką mamy naturę, ale to my później ponosimy konsekwencje
tego i mamy też prawo do drugiej szansy. Taką szansę otrzymała Inka. Czy Oskar
Rozner, mężczyzna poznany na lotnisku okaże się tym mężczyzną, który sprawi, że
będzie szczęśliwa?
„Nie musisz szukać swego odbicia w oczach faceta. Nie oglądaj się na innych. Żyj, bo nikt twojego życia nie przeżyje za ciebie.”
Czy szalone noce spędzone
w Paryżu będą pięknym wspomnieniem? Czy początkiem pięknej przygody?
„Kto szuka ten znajdzie. Życie nie znosi pustki.”
Nie zwlekajcie zbyt długo,
by sięgnąć po tę książkę. To idealna lektura na letnie wieczory, którą
będziecie czytać z wielką przyjemnością. To nie tylko historia o miłości i
pięknych chwilach, ale przede wszystkim historia, która skłania do refleksji
oraz daje nadzieję, że warto walczyć o swoje marzenia. I niekiedy los daje nam
ogromną szansę, musimy tylko znaleźć w sobie tę odwagę, by zrobić krok do
przodu.
„Po co się tym martwisz? Tylko ściągasz na siebie złe myśli. Życie samo zweryfikuje, co dla ciebie najlepsze. Twoim zadaniem jest tylko słuchać podpowiedzi duszy i serce.”
Polecam Wam bardzo gorąco.
Za egzemplarz recenzencki
dziękuję Wydawnictwu Skarpa Warszawska.
Jeśli podoba Wam się to o czym piszemy na blogu i chcielibyście nas wesprzeć, możecie postawić nam wirtualną kawę. Wystarczy kliknąć w poniższy link.
Każdą wypijemy z wielką przyjemnością i będzie to dla nas ogromna motywacja do dalszej pracy nad blogiem.
Z pozdrowieniami A&S.
Bardzo podobała mi się ta książka. Świetna na wakacje.
OdpowiedzUsuńZgadzam się. Idealna lektura na lato.
UsuńJa jeszcze w Paryżu nie byłam, ale na książkę chętnie się skuszę.
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę. Na pewno Ci się spodoba.
UsuńSkoro autorką jest pani Piasecka, to na pewno warto ją przeczytać.
OdpowiedzUsuńKoniecznie. Gwarantuję, że spędzisz miło czas z tą książką.
Usuń