niedziela, 1 września 2024

"Malarka wiosennych łąk" Joanna Szarańska. Recenzja.

„Nie wie pani, że czasem domy przejmują nasze cechy? Chłoną nasze oddechy i zapachy, przyglądają się sukcesom i porażkom, towarzyszą nam w najważniejszych momentach życia, wysłuchują skarg, wyznań, kłótni. Ich ściany pęcznieją od tego, co im przekazujemy, pokrywają się nalotem z uzewnętrznianych emocji. Tym samym stają się jakby ludzkie.”

Autor: Joanna Szarańska

Tytuł: Malarka wiosennych łąk

Cykl: Leśne pejzaże, tom 1

Wydawnictwo: Czwarta Strona

Data wydania: 31 - 05 – 2023

Liczba stron: 408

Gatunek: powieść obyczajowa, romans

 

Nadzieja ma kolor wiosennej łąki.

Maria jest malarką i od dawna marzy o własnej galerii. Gdy jednak zostaje zdradzona przez jedną z najbliższych osób, traci wiarę w ludzi i własne możliwości. Przestaje malować i zamyka się w sobie. Przełomem staje się rozmowa z dawno niesłyszaną przyjaciółką. Za jej namową Maria przyjeżdża do siedliska w Granicach. Czy stary dom, piękny ogród i niewielka winnica sprawią, że kobieta znów sięgnie po pędzel? Jak ułożą się jej stosunki z lokalną społecznością? I co najważniejsze, czy dowie się, kim jest tajemnicza Malarka wiosennych łąk poznana na kartach starego brulionu znalezionego na strychu?

Wsłuchaj się w szepty starego domu. Może zdradzi swoje sekrety?



„Strona wydarta z modlitewnika może zmienić znaczenie modlitwy, sprawić, że zubożeje. Podobnie jest z historią. Co, jeśli jedna zagubiona stronica zmieni jej sens? Poprowadzi w zupełnie inne miejsce? Jeśli chcesz poznać jej głębie, musisz odnaleźć pozostałe zagubione kartki.”

Są takie książki, które jak zaczniemy czytać, przenoszą nas do świata, którego nie mamy ochoty opuszczać. Jedną z takich właśnie powieści, jest „Malarka wiosennych łąk” Joanny Szarańskiej.

Ta powieść jest tak pięknie napisana, że ma się ochotę przenieść tam… do Granic, do Siedliska Kacpra Kosińskiego i wynająć domek jak Marysia, główna bohaterka, która szukając inspiracji do odblokowania swojej weny, trafiła do miejsca idealnego.

Los często sprawia nam niespodziewane sytuacje, których bardzo byśmy chcieli uniknąć. Niestety jak się już pojawią, nie potrafimy sobie z nimi poradzić. Tak było w życiu Marysi. Osoba, której ufała, która była rodziną i najlepszą przyjaciółką, przekreśliła tę przyjaźń, robiąc coś, czego Marysia się nie spodziewała. Renata, była ostatnią osobą, którą mogłaby podejrzewać o zdradę. To był dla Marysi prawdziwy cios, nie potrafiła zrozumieć motywów działań Renaty. Bardzo się na niej zawiodła, co doprowadziło do twórczej blokady. Marysia była malarką. To dzięki jej artystycznej duszy, potrafiła przenosić uczucia na płótno. Malować emocjami. Niestety wydarzenia, które ją dotknęły, sprawiły, że nie potrafiła nic namalować. A przecież musiała malować. Miała na utrzymaniu dom, który pozostał po rozwodzie z mężem i córkę, która chciała się kształcić. Pieniądze więc, były jej bardzo potrzebne, malowanie, było jej pracą.


„W przeciwieństwie do ludzi zwierzęta nigdy nie krzywdzą rozmyślnie. Nie atakują bez ważnych przyczyn. To odróżnia je od nas. Dlatego wolę ich bliskość…”


Pewnego dnia po wielu latach, odezwała się dawna znajoma ze studiów z niebywałą propozycją, by Marysia odwiedziła ją w siedlisku, który wynajęła. Z początku Marysia nie była przekonana, jednak po dłuższej namowie i chęci spotkania z Wioletą zgodziła się na wyjazdowy weekend, by spotkać się z koleżanką. Granice, bo tak nazywała się miejscowość, sprawiły, że Marysia zakochała się w tym miejscu. Ten weekend sprawił, że poczuła się cudownie, jak dawniej. Łąki, lasy, pola, winnica i dom, który miał duszę. Postanowiła wynająć ten domek na miesiąc. Czuła, że to miejsce może sprawić, iż znowu zacznie malować.

„Samotność ma jeszcze jedną wielką zaletę. Możesz robić wszystko, by czuć się sobą. Możesz spełniać marzenia, na które w obecności innych ludzi brakuje ci śmiałości. Ten dom stwarza ku temu idealne warunki. Możesz tańczyć w deszczu, głośno śpiewać, deklamować wiersze, albo opalać się toples…”

Co takiego się wydarzyło podczas jej pobytu? Co na to mieszkańcy Granic, którzy jak w większości małych wiosek, nie lubią turystów? Kim jest tajemnicza Krystynka? I jakie sekrety kryje w sobie stary dom?

O tym koniecznie musicie przeczytać. Wierzcie mi, że zakochacie się w tej powieści.

Joanna Szarańska namalowała obraz słowem pisanym niczym malarz, maluje na płótnie. Książka wypełniona jest po brzegi barwami, zapachami, emocjami i tajemnicami, które raz po raz odkrywane są na kolejnych kartkach. Ta książka jest cudowna. Nawet nie wiecie jak bardzo się cieszę, że mam pod ręką tom drugi, który właśnie zaczynam czytać, a już za kilka dni premierę będzie miała trzecia część. Już się nie mogę doczekać. Polecam Wam tę serię z całego serca.

Egzemplarz własny.


Jeśli podoba Wam się to o czym piszemy na blogu i chcielibyście nas wesprzeć, możecie postawić nam wirtualną kawę. Wystarczy kliknąć w poniższy link. 

POSTAW NAM KAWĘ

Każdą wypijemy z wielką przyjemnością i będzie to dla nas ogromna motywacja do dalszej pracy nad blogiem.

Z pozdrowieniami A&S.

2 komentarze:

  1. Mam w planach przeczytać tę książkę, a po przeczytaniu recenzji na pewno przyspieszę ten moment.

    OdpowiedzUsuń
  2. Przepiękne okładki! Będę miała tę serię na uwadze.

    OdpowiedzUsuń

Wszelkie projekty i fotografie na tej stronie stanowią własność autora. Kopiowanie i rozpowszechnianie fotografii bez naszej zgody jest zabronione. Copyright © 2018-2024 Anna&Sebastian