„To życie. Drobiazgi, które każdego dnia nas tworzą. Coś istotnego, coś, co nas buduje. Jeżeli drugi człowiek jest dla nas ważny, to chcemy poznać tę jego codzienność. I wpuszczamy go do swojej."Autor: Małgorzata Garkowska
Tytuł: Droga ucieczki
Wydawnictwo: Wydawnictwo Flow
Data
wydania: 28
- 08 – 2024
Liczba stron: 400
Gatunek: powieść obyczajowa, romans
Lena niedawno przeprowadziła się do nowego
mieszkania, żeby uciec od zaborczego kochanka. Pod wpływem impulsu udaje się
wieczorem do pubu, gdzie Filip świętuje ze wspólnikami trzeci rok istnienia
swojej firmy. Dziewczyna zauważa, że towarzysząca mu kobieta wsypuje coś do
drinka przystojnego rudzielca, więc spontanicznie decyduje się pomóc
nieznajomemu.
Filip wszystkie swoje działania podporządkowuje jednej pasji – rolkarstwu. Po
sukcesach, które odnosił na tym polu jako zawodnik, postanowił założyć własną
firmę, by zająć się projektowaniem skateparków. Lenę poznaje w chwili, gdy za
sprawą jego przyjaciół to poukładane życie rozsypuje się jak domek z kart.
Gdy ścieżki tych dwojga się przecinają, ani Lena, ani Filip nie mają pojęcia,
że grozi im ogromne niebezpieczeństwo, a tajemnice, które stopniowo wychodzą na
światło dzienne, całkowicie odmienią ich los. Ich romans rozpala zmysły, ale
jest też trzymającą w napięciu podróżą do najmniej oczywistych zakamarków
damsko-męskich relacji. A w poszukiwaniu drogi ucieczki jedna źle podjęta
decyzja może doprowadzić do tragicznych w skutkach wydarzeń.
„Droga ucieczki” Małgorzaty Garkowskiej, to
historia, która zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Mam ostatnio szczęście, do
lektur na bardzo wysokim poziomie. Totalnie nie spodziewałam się, że biorąc tę książkę
do ręki, przepadnę na wiele godzin.
Lena przeprowadza się do nowego miasta. Jest tam
zupełnie sama i postanawia wyjść wieczorem do klubu, by trochę się odprężyć.
Zauważa, że dziewczyna siedząca nieopodal niej, dosypuje coś swojemu koledze do
drinka. Nie zastanawiając się długo nad tym, korzysta z nieuwagi przyjaciół
owego chłopaka i pomaga mu wyjść z klubu, a następnie zabiera do swojego domu.
Tak właśnie poznaje Filipa.
Chłopak na drugi dzień jest nieco skołowany, ale
po opowiedzianej historii przez Lenę, postanawia dowiedzieć się, co takiego
wydarzyło się w klubie i dlaczego dziewczyna jego wspólnika, chciała, by urwał
mu się film. A może razem z jego przyjacielem to zaplanowali?
Postanawia też podziękować Lenie za pomoc i tak
nawiązuje się między nimi uczucie, ale… nie może być tak prosto i kolorowo. Lenę
odnajduje jej były kochanek, przed którym uciekła do innego miasta, bo chciała
zacząć nowe życie. Mimo iż Filip, bardzo jej się podoba i czuje się przy nim
wspaniale, to zdaje sobie sprawę, że gdzieś podświadomie, nie do końca udało
jej się uwolnić od Jana. Gdy dochodzi do niej, że koniecznie musi uwolnić się
od tego mężczyzny i być wobec niego bardziej stanowcza, nauczyć się mówić „nie”,
jest już za późno. Wpada w pułapkę Jana, który ma obsesję na punkcie
dziewczyny.
Czy Lenie uda się uwolnić z sideł tej chorej
miłości? Jak łatwo można manipulować człowiekiem? Do czego gotowa jest posunąć
się osoba, która ma obsieję na punkcie drugiej? Jakie tajemnice zostaną
odkryte? I jaką rolę w tym wszystkim odegra Filip? Bo jak wiadomo, nic nie
dzieje się bez przyczyny.
„Są tajemnice, które muszą ciążyć jak kamień, których nie zdradza się ot tak.”
Powieść jest pełna emocji. Czytałam ją z wypiekami
na twarzy. Mogę śmiało stwierdzić, że jest to połączenie powieści obyczajowej z
romansem i nutką erotyzmu, ale takiego ze smakiem. Ponadto jest tu cały czas
akcja, momentami przybiera obrót niczym w najlepszej powieści kryminalnej i znajdziemy
w niej również wątek psychologiczny. Bo poruszony temat, jest tematem bardzo
ważnym. Pokazuje jak łatwo można uzależnić się od drugiej osoby i jak łatwo
można być osobą nieświadomie manipulowaną przez kogoś nam bliskiego, komu
ufamy.
Powiem Wam, że „wow”, naprawdę bardzo mi się
podobała ta powieść i fajnie byłoby zobaczyć ją na ekranie, bo jest naprawdę
świetna i do ostatniej strony trzyma w napięciu. Mimo iż fabuła porusza bardzo
ważny temat, to czyta się ją niezwykle lekko i przyjemnie. Dlatego jeśli nie czytaliście tej książki, to
koniecznie po nią sięgnijcie. Na pewno się nie zawiedziecie Polecam gorąco.
Za egzemplarz recenzencki dziękuję Wydawnictwu Flow.
Jeśli chcielibyście nas wesprzeć, możecie postawić wirtualną kawę. Wystarczy kliknąć w poniższy link.
Wszystkie postawione kawy do 5 lutego, będą przeznaczone na zakup książek do Biblioteki.
Z pozdrowieniami A&S.
Jakie piękne wydanie. Tej książki autorki jeszcze nie czytałam.
OdpowiedzUsuńKoniecznie wpisz ją na swoją listę. Na pewno się nie zawiedziesz.
UsuńPiękne wydanie i fabuła, którą chętnie bym poznała.
OdpowiedzUsuńBardzo polecam.
Usuń