Autor: Anna H.
Niemczynow
Tytuł: Życie Cię
Kocha, Lili
Cykl: Lilianna Berg(tom 1)
Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 3 lipca 2019
Liczba stron: 380
Gatunek: literatura obyczajowa/romans
Lilianna Berg, każdego poranka otwiera oczy i
przyjmuje z radością to, co przyniesie kolejny dzień. Bo każdy dzień jest
wyjątkowy, już nigdy się nie powtórzy. Dziewczyna kolekcjonuje unikatowe,
barwne sukienki, które odzwierciedlają jej osobowość, odwagę i gotowość na
podejmowanie nowych wyzwań. Każdego dnia staje przed lustrem, patrzy z radością
na swoje oblicze i mówi: Życie Cię kocha, Lili. Trzy proste słowa, które są
początkiem wszystkiego. Mimo utraty rodziców i przeszkód, które napotyka na
swojej drodze, dziewczyna unosi wysoko głowę i dziarsko stawia im czoła.
Spotkanie z radosną i kolorową Lili jest jak piękny letni poranek. Wnosi świeżość, energię, łamie utarte schematy i… daje kopniaka do tego, by w końcu się obudzić i zacząć naprawdę żyć. Bo bez względu na to ile masz lat, kim jesteś i co robisz, życie cię kocha, i tylko od ciebie zależy co zrobisz z tą miłością.
Powyższy opis pochodzi
od wydawcy.
Moja Recenzja:
Jestem pod ogromnym wrażeniem. Na książkę trafiłam
zupełnie przypadkiem. Na jednym z kont na Instagramie, nie pamiętam już którym,
ktoś właśnie dodał opinię i dodał piękne zdjęcie. Urzekło mnie bardzo i
spodobała mi się okładka.
Pomyślałam sobie, taka ciepła, wiosenna. Z racji
tego, że mieszkam obecnie w Niemczech, mam utrudniony dostęp do księgarń czy bibliotek,
postanowiłam więc sprawdzić, czy w aplikacji Storytel, którą mam zainstalowaną w
telefonie jest może dostępny e-book. I był. A nawet okazało się, że jest też
drugi tom tej powieści. Upewniłam się
jeszcze na „lubimyczytac.pl” czy aby na pewno nie ma wcześniejszych tomów. Bo
często mi się zdarza czytać coś od tomu drugiego lub dalszego. I gdy okazało
się, że „Życie Cię kocha, Lilii” to tom pierwszy, zaczytałam się. Przyznam się,
że to mój pierwszy e-book. Zawsze czytałam wydania papierowe. Tym razem z racji
tego, że ciekawość poznania treści była silniejsza. Nie przeszkadzało, mi nawet
to, że książkę mam w telefonie. Nie spodziewałam się takiego zaskoczenia.
Myślałam, że będzie to kolejna powieść z wątkiem miłosnym i szczęśliwym
zakończeniem, a tutaj bum. Autorka
poszła trochę w inną stronę.
Powieść tak bardzo mi się spodobała, że jak tylko
będę w Polsce, postanowiłam, że kupię sobie wydanie w wersji papierowej. Bo
wiem, że będę ją chciała przeczytać jeszcze raz, na spokojnie.
„Życie Cię kocha, Lilii” to było moje pierwsze
spotkanie z Anną H. Niemczynow. I choć na półce mam dwie książki autorki
„Dziewczyna z warkoczami” i „Jej portret” to jeszcze nie miałam ich okazji
przeczytać. Teraz jednak z pewnością to nadrobię.
Piękny język, mnóstwo wartościowych cytatów. Skłaniająca do refleksji.
Mało jest takich powieści, gdzie chce się do nich
wracać. Gdzie się chce więcej. A ta powieść skradła moje serce. I z wielką
radością pobrałam już sobie drugą część,
z którą mam zamiar spędzić kolejny miły wieczór. I obie te części
niedługo zagoszczą na pewno na mojej półce. Bo ta książka moim zdaniem powinna być przeczytana przez każdego.
Miłej lektury
A&S
Okładka rzeczywiście bardzo wiosenna, napawa optymizmem i nową energią. Treść również zapowiada się ciekawie, więc czytałabym :)
OdpowiedzUsuńPolecam, na pewno nie będziesz żałować chwil spędzonych z tą powieścią.
UsuńNie umiem przekonać się do czytania ebooków, zdecydowanie bardziej lubię tradycyjne książki.
OdpowiedzUsuńJa też zdecydowanie wolę wydania papierowe, ale tu zaważyła siła wyższa. Nie mogłam się doczekać, by ją przeczytać.
UsuńTytuł ciepło otula, podoba mi się. :) Przyjemnie, kiedy powieść skradnie czytelnicze serce, chciałoby się tylko na takie trafiać. :)
OdpowiedzUsuńPolecam serdecznie, książka warta uwagi a po przeczytaniu jej z wielką ochotą zapragniemy sięgnąć po drugi tom.
UsuńSam temat jest zawsze aktualny, bo optymizm i radość z każdego dnia to trudna ale niezwykle ważna umiejętność. Może więc się skuszę, chociaż generalnie nie czytam książek tego rodzaju ;)
OdpowiedzUsuńCzytałam drugi tom, który kupiłam na dworcu w drodze do Wrocławia . Tego jeszcze nie. U nas w bibliotece niestety nie ma. Muszę chyba wbraćwiczenia się do wojewódzkiej. Również polecam bo bardzo fajna książka.
OdpowiedzUsuńAhhh już czytając samą recenzję poczułam przypływ pozytywnej energii! <3
OdpowiedzUsuńZapisuje tytuł z nadzieją na jak najszybsze nadrobienie czytelniczych zaległości.
Pozdrawiam serdecznie!