„Dwór nadaje się świetnie na schronienie. Nie bez powodów to miejsce zostało nazwane Przystanią. Nie raz i nie dwa w jego murach spokój odnajdywali ci, którzy najbardziej go potrzebowali. Ten dom ma coś takiego w sobie... Coś, co trudno ubrać w słowa. On umie przytulać.”
Tytuł:
Schody do lata
Cykl:
Przystań Śpiących Wiatrów, tom 2
Wydawnictwo:
W.A.B.
Data
wydania: 28 - 02 - 2024
Liczba
stron: 416
Gatunek:
literatura
obyczajowa, romans
Drugi tom ciepłej i
dającej nadzieję sagi "Przystań śpiących wiatrów".
Melania nie może dłużej udawać, że wszystko jest w porządku. Choć tłumaczy
narzeczonego na wiele sposobów, staje się jasne, że Mel doświadcza przemocy
psychicznej.
Na szczęście nie jest sama. Na pomoc rusza ekipa ratunkowa złożona z sióstr i
brata. Przecież rodzeństwo zna siebie nawzajem jak nikt inny i zawsze stoi za
sobą murem! W ich misję wtajemniczony zostaje również Wiktor, ekscentryczny
właściciel dworku w Kotkowie.
I to on, a właściwie pewien duch z przeszłości, może zrobić dla Meli najwięcej.
Tak powstaje plan idealny, którego główne punkty wiodą nie tylko przez urokliwe
Kotkowo, ale i czarowne miejsca w Bieszczadach, pełne zadziwiających historii.
„-Nie martw się – powiedział cicho wprost do jej ucha. – Ktoś powiedział, że w Bieszczady przyjeżdża się tylko raz, a potem się już tylko wraca… Tęskni i wraca.”
„Przystań Śpiących
Wiatrów” wciąż czeka na nowych właścicieli. By umowa zaś została podpisana,
jest jeden malutki warunek. Dom… a raczej Duch Urszuli musi wyrazić na to zgodę.
I choć jest to niemal pewne, że tak będzie, to mimo wszystko Stella ma pewne
obawy. Czy słuszne?
Zanim to jednak
nastąpi, muszą poradzić sobie z większym problem.
Melania jest ofiarą
przemocy psychicznej. Mąż Jacunio, robi to w sposób bardzo skuteczny i zarazem
przemyślany, tak , by to ofiara czuła się winna całej sytuacji, a on był
bezkarny. Na szczęście w porę zauważa to przyjaciółka Meli i postanawia
działać, informując o wszystkim Stellę. Tu jednak rozsądek bierze górę i
siostra postanawia działać podstępem. Tak by Melanię zwabić do Kotkowa, by nie
spłoszyć jej. Bo wiadomo, że jeśli ktoś jest ofiarą przemocy, to nigdy się do
tego nie przyzna. W całą intrygę angażuje Pana Władysława, który wpada na
świetny pomysł, angażując w to duchy z przeszłości?
Czy to im się uda? Czy Melania uwolni się od męża tyrana i zrozumie, że szczęście ma zupełnie inny smak? Czy uda jej się je odnaleźć?
„Przystań Śpiących Wiatrów sprzyjała wyciszeniu i odbudowywaniu wiary w to, że jednak i ona, poraniona i przegrana, może mieć przed sobą przyszłość i patrzeć w nią z nadzieją.”
Jakie tajemnice kryje
w sobie „Przystań Śpiących Wiatrów”? I ile zła i cierpienia będzie musiało
doświadczyć jeszcze rodzeństwo, zanim wszystko zacznie się układać pomyślnie?
Magdalena Kordel po
raz kolejny zabrała mnie w cudowną podróż. Uwielbiam pióro autorki i jeszcze
nigdy się nie zawiodłam.
Drugi tom opowiada o
braterskiej sile. O tym, że rodzeństwo powinno trzymać się razem i nie pozwoli,
by któremuś stała się krzywda. O tym, że coś, co z pozoru mogłoby wydawać się
szczęściem, wcale takim nie jest. Że człowiekowi, tak łatwo można wmówić wiele
rzeczy i znęcać się nad nim psychicznie, zastraszać i wpędzić w poczucie winy.
Oprócz historii
współczesnej, Pani Magda zabrała nas w przeszłość, byśmy mogli poznać bliżej
historię dawnych mieszkańców Przystani. I to była cudowna i pełna wzruszeń
podróż. Czytałam ją z wypiekami na twarzy i nie potrafiłam się oderwać. Dzięki
temu, możemy zobaczyć, że każdy z nas, ma wżyciu wybór, jedyne co musimy
zrobić, to znaleźć w sobie odwagę, by zrobić krok do przodu.
„Piekło mamy tu, na ziemi i to człowiek człowiekowi je funduje.”
Mam cichą nadzieję,
że będą kolejne tomy, bo z wielką przyjemnością powrócę do Kotkowa, by znów
spotkać się ze wszystkimi bohaterami powieści.
Za egzemplarz recenzencki dziękuję Wydawnictwu W.A.B.
Jeśli jeszcze nie mieliście okazji, przeczytać pierwszego tomu serii Przystań Śpiących Wiatrów pt. "wiosna cudów", to gorąco zachęcam, byście właśnie od tego tomu zaczęli. Tam początek ma ta historia.
Tu zostawiam Wam link .... RECENZJA "WIOSNA CUDÓW".
Lubicie lub chcecie
poznać twórczość Magdaleny Kordel? Gorąco zachęcam Was do wzięcia udziału w
wyzwaniu na Instagramie. Oznaczajcie swoje posty #przykominkuzkordel oraz mój profil
@przykominkuzkawa. Odwiedzę Was i poznam Wasze opinie. Raz w tygodniu będę udostępniać
Wasze posty na Stories. Nie zapomnijcie również oznaczyć autorki, by i Pani
Magda mogła do Was trafić.
Jeśli podoba Wam się to o czym piszemy na blogu i chcielibyście nas wesprzeć, możecie postawić nam wirtualną kawę. Wystarczy kliknąć w poniższy link.
Każdą wypijemy z wielką przyjemnością i będzie to dla nas ogromna motywacja do dalszej pracy nad blogiem.
Z pozdrowieniami A&S.
Nie czytałam jeszcze pierwszego tomu, więc wszystko przede mną.
OdpowiedzUsuńAgnieszko polecam gorąco. Ja jestem fanką twórczości Pani Magdy i na każdą książkę, czekam niecierpliwie.
UsuńMiałam okazję poznać twórczość tej Autorki - bardzo ciekawy ma warsztat pisarki - może kiedyś uda mi się przeczytać także tę serię:)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę i trzymam kciuki, by plan się ziścił. Na pewno się nie zawiedziesz.
UsuńNie znam tej serii ani autorki, ale recenzje tego tomu jak i poprzedniego są zachęcające.
OdpowiedzUsuńOlu polecam. Pani Magda umie skraść serca swoją twórczością. Będziesz zachwycona.
UsuńCzytałam już sporo zachwytow nad książkami autorki, ale sama jeszcze nie miałam okazji sięgnąć po żadną z nich.
OdpowiedzUsuńAsiu spróbuj. Moja miłość zaczęła się od serii "Malownicze". Ale każda książka bardzo mi się podoba.
UsuńKiedyś chętniej sięgałam po tego typu literaturę , teraz mi się to nie zdarza, ale może dam się skusić
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki i polecam całym sercem.
Usuń